turek86
Posty: 8
Rejestracja: 02-11-2011 20:25

11-11-2019 11:39

Witam, posiadam head Bugera 6260, bardzo fajny wzmacniacz gdyby nie ta pętla efektów. Wystarczy, że wepnę w gniazdo send i return kable i wzmacniacz zaczyna szumieć, buczeć, poziom sygnału mocno spada, o dynamice nie wspomnę. Lampa odpowiedzialna za pętlę jest nowa. Kiedy podłącze efekty szum jest odrobinę mniejszy, o ile delay jakoś tam działa w tej pętli to chorusa prawie nie słychać. Czytałem, że to częsta przypadłość pętli we wzmacniaczach lampowych, więc narodził się pomysł zmiany pętli z lampowej na taką na elementach dyskretnych gdzie jest możliwość regulacji poziomu sygnały na wejściu i wyjściu pętli. W załączniku zamieszczam schemat bliźniaczego wzmacniacza Bugera 6262, który różni się jedynie osobnym equalizerem na każdy kanał. W które miejsce wpiąć pętlę? Wiem, że powinna być pomiędzy potencjometrem Treble a Master Volume, ale w 6260 nie ma wspólnego Mastera tylko każdy kanał ma własny.

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

11-11-2019 11:44

words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1647
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

11-11-2019 21:15

O tak, ciszej, znany problem wszystkich lampowców. Słowo klucz - impedancja wyjściowa efektów. A to, że szumi, to inna bajka. Piec ma wbudowany do pętli by-pass. Jeśli nie szumi na by-passie, to znaczy, że szumy są generowane w efektach, albo coś nie styka na gniazdach jack od pętli.

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”