Kareee
Posty: 11
Rejestracja: 27-11-2010 13:55

10-02-2013 18:08

Sieemankoo !!!

Mam do was zapytanie.
Co radzilibyście kupić:
Bugerę http://allegro.pl/head-lampowy-bugera-3 ... 10947.html
czy Marshalla http://allegro.pl/marshall-jcm-900-i3005309602.html

Wiem, że Marshall to Marshall, ale muszę zmieścić się w kwocie 2700 zł, wliczając w to cenę kolumny.

Pozdro

Scorpie
Posty: 736
Rejestracja: 24-11-2011 09:08

10-02-2013 18:18

Po 1 co chcesz grać, po drugie nie lepiej combo?
I drive a rolls royce, 'cos it's good for my voice

Kareee
Posty: 11
Rejestracja: 27-11-2010 13:55

10-02-2013 18:25

Gram pop punk - coś jak Green Day, blink 182, All Time Low.
Mam Gibson'a Les Paul Sutdio.
Czy nie lepiej combo ? Wolałbym head + paka.

Awatar użytkownika
BulletProofCupid
Posty: 577
Rejestracja: 17-08-2009 03:34

10-02-2013 18:37

JCM900 to niezła głowa ale jak lubisz gdy Ci wali piachem i siarą. Moim zdaniem lepiej obadać sobie te sprzęciory

http://allegro.pl/head-engl-thunder-50w ... 36984.html
http://allegro.pl/hugheskettner-tube-50 ... 53513.html
http://tablica.pl/oferta/marshall-ma-50 ... 1ruDR.html

ze szczególnym naciskiem na ENGL'a. Kolumnę rozumiem masz już wybraną?

Kareee
Posty: 11
Rejestracja: 27-11-2010 13:55

10-02-2013 18:40

Kolumny jeszcze nie wybrałem ;]


Scorpie
Posty: 736
Rejestracja: 24-11-2011 09:08

10-02-2013 19:05

Akurat ta kolumna marshalla jest bardzo kiepska. Już lepiej poszukać polskich manufaktur jakiś. Wiesz, combo da ci mimo wszystko większą wygodę i mobilność, wiem, że stack to fajna sprawa, ale z perspektywy czasu powiem ci, że dobrze brzmiące poręczne combo to błogosławieństwo ;)

http://allegro.pl/brunetti-maranello-1x ... 09233.html Ja bym to proponował, spokojnie stargujesz do swojego budżetu a super sprawa.
I drive a rolls royce, 'cos it's good for my voice

Awatar użytkownika
BulletProofCupid
Posty: 577
Rejestracja: 17-08-2009 03:34

10-02-2013 19:38

czy ja wiem :D Dla mnie g12t-75 to spoko głośnik. W kwocie do 1000zł można by najwyżej inwestować w samoróbki albo jakieś markowe wynalazki na noname'ach ewentualnie słabych jakościowo albo na poziomie głośników albo samego wykonania paczki. Nie ukrywam, że pomysł z combo w tym przypadku jest niezły.

Scorpie
Posty: 736
Rejestracja: 24-11-2011 09:08

10-02-2013 19:47

Ja za tymi celkami nie przepadam, chyba, że jako dopełnienie innego głośnika. Generalnie 1000 to za mało na porządną paczkę, a marshall też przodownikiem w jakości ich wykonania nie jest. A błogosławieństwo jakie niesie posiadanie poręcznego combo jest przez wielu niedoceniane. I tak mało kogo obchodzi na koncercie jak twój sprzęt wygląda a jak brzmi.
I drive a rolls royce, 'cos it's good for my voice

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

11-02-2013 09:14

Witam. Przychylę się do tego co piszą koledzy powyżej, więc byłbym za combem. Sam mam half stacka i wiem jaki uciążliwy jest transport, w szczególności gdy ma się w pip gratów. W samochodzie zawalony zazwyczaj cały bagażnik i jeszcze coś na siedzeniach. W związku z czym na pewno czeka mnie kolejna inwestycja - combo. Coś na 212, by to jakoś brzmiało, ale i biore pod uwagę coś na jednym 12". Co do celowania w twój rodzaj preferencji muzycznych, polecił bym tobie Marshalla DSL401. Jest sprzęt w miarę uniwersalny. Zagrasz na nim od bluesa po okolice szatana, więc ukręcisz na nim swoje brzmienie.


Awatar użytkownika
jansonp
Posty: 17
Rejestracja: 07-02-2013 19:02

11-02-2013 21:55

bugere odradzam marshalla hmm jcm900 tez...poszukaj innych firm jesli chcesz mieć super clean i fajnie go doładować jakimś boosterem to peavey classic 30 (head) lub jeśli Ci zalezy na multi głowie polecam popatrzec na ofertę Laneya(ale nie o to chodzi że sam ma takowa) możesz poszukac cos z Voxa...z marszłków jcm800 lub jtm60 lub haze 15 full stack...reszta ...kwestia gustu...a jesli jestes kasiaty orange lub hayden:)
Gitary: Ibanez RGA8 Customized, Scheter 006 Extreme, AXL BadWater, Cort Action Bass 5
Wzmaki: Laney IRT60+Laney IRT 414, Line-6 Spider Jam 75, Line 6 Low down Studio 11o

Kareee
Posty: 11
Rejestracja: 27-11-2010 13:55

12-02-2013 11:58

Kasiasty to ja nie jestem, więc Orange odpada ;]

A co powiecie na takiego Peavey'a http://www.hurtowniamuzyczna.pl/offer/5 ... #tab=tab-1 ??

Scorpie
Posty: 736
Rejestracja: 24-11-2011 09:08

12-02-2013 15:23

Przestań się na stacka napalać tylko pomyśl o tym brunetti co ci podałem, miażdży wszystkie inne twoje propozycje serio.
I drive a rolls royce, 'cos it's good for my voice

Awatar użytkownika
jansonp
Posty: 17
Rejestracja: 07-02-2013 19:02

12-02-2013 19:42

Kumpel ma tego Peaveya...i powiem daje rady ale dwa razy już w ciagu 3 lat był na wymianie jakiś oporników bo sie popaliły...sam miałem go wziąść...ale ja też mam pecha do peaveya...jedynie co zostało mi z tego sprzętu to taki w pracy ćwiczebny Peavey rage(tranzysciak), ale myślę ze Valve jest dobrym wyborem.
Gitary: Ibanez RGA8 Customized, Scheter 006 Extreme, AXL BadWater, Cort Action Bass 5
Wzmaki: Laney IRT60+Laney IRT 414, Line-6 Spider Jam 75, Line 6 Low down Studio 11o

xjojox5
Posty: 3
Rejestracja: 01-03-2013 10:06

01-03-2013 11:00

Bugerę sobie odpuść - ostatnio ogrywałem chyba wszystkie jakie były w sklepie... napalony pozytywnymi recenzjami nie znalazłem w nich nic pozytywnego... ale to tylko moja opinia :) ja jenak wysupłałem troche i zakupiłem JVM-a - pzdr :)

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo powyżej 1500zł”