Hej, od pewnego czasu bawię się w tworzenie swojej muzyki, w związku z czym chciałbym zakupić jakąś bramkę szumów. Nie chcę tutaj poruszać kwestii okablowania, mikrofonów, czy przystawek w gitarze (humbucker w Jacksonie Fusion SX).
Nie chcę pchać kasy w kosmiczny sprzęt, tudzież szukam rozwiązania w kwocie do około 200 zł.
Z moich obserwacji w budżecie zmieści się polecany Boss NS-2, lub bardziej budżetowe Joyo Gate of Khan, czy też Doner Noise Killer.
To wystarczy do rockowo/metalowego łojenia? W co warto, lub nie warto pójść?