Bass do 1500zł (Jackson Kelly Bird)

Witam
Po 2 latach grania na sprzętach typu: Vision JB-8, Cort Action, postanowiłem zainwestować w poważniejszy sprzęt.
Maksymalnie mogę wydać 1500zł, jednakże wolałbym kupić coś tańszego, załóżmy w okolicach 1200zł a resztę zainwestować przykładowo w jakiś efekt.
Od dłuższego czasu mam na oku bass od Jacksona, mianowicie Kelly Bird. W związku z tym, że jest to stosunkowo nowy bass, zakładam, że mało kto miał z nim jakąkolwiek styczność. Jak wiadomo, Kelly Bass jest dostępny w dwóch wersjach, mianowicie JS2 i JS3, główną różnicą jest aktywne eq w przypadku JS3, które daje sporo możliwości, jeśli chodzi o samo brzmienie. Kształt, niezależnie od wersji jest w moim przypadku urzekający.
Podsumowując chciałem zapytać, czy ktokolwiek miał styczność z owymi bassami (oczywiście poza filmikami na YT).
Jeżeli jednak nie, byłbym wdzięczny gdyby ktoś mógł podać jakąś ciekawą alternatywę w okolicach 1300zł.
Zastanawiałem się również nad ESP LTD AX-104, Epiphone Thunderbird oraz ewentualnie jakimś BC Richem, do których nie jestem jakoś specjalnie przekonany.
Dziękuję z góry za odpowiedź, jakoby jest to mój pierwszy post na tym forum, liczę na wszelką wyrozumiałość i pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.

a jakis GMR? nie gralem nigdy, ale to zdaje sie bardzo fajne basy, piatki bywaja po 1500 wlasnie, nawet bym nabyl w ramach eksperymentu, ale kesz floł wiadomo nie ten ;)

pamietam, ze w latach 90tych byly czesto-gesto reklamowane w pisemku `gitara i bas'.

ps. o Kelly Bird nie wiedzialem, ladna, ale na JS Jacksona trzeba uwazac.
(czy bredze? w kazdym razie JS kojarzy sie z produkcja z Indii -- bywa z tym roznie)

Mi się osobiście wydaje, że koncertówki to niezbyt dobre basy, w sumie są sporo tańsze.
Z kolei Kelly może być czymś naprawdę porządnym. Nie wiem w sumie co myśleć o gitarze, którą miałem okazję usłyszeć jedynie na filmie z YouTube. W sumie za tyle kasy nie spodziewam się cudów. Ale myślę, że jeśli nie Jack to pewnie jakiś ESP nie byłby złym pomysłem, chociaż i o nich słyszałem różne opinie.
W każdym bądź razie GMR średnio mi się widzi, poszukuję czegoś innego, nie potrzebuję 5 strun i więcej, standardowa 4 mi w pełni wystarcza. Nie mówię, że to złe gitary, po prostu niezbyt mnie przekonują.

a gdzie ta Kelly jest produkowana? jak podchodzi Ci ksztalt i wywazenie, i masz szanse na tym brzdaknac i sprawdzic, to bierz chyba?

W moim przekonaniu kształt jest świetny, podobno wyważenie jest też ok.
Ale brzdęknąć na tym raczej nie mam jak, zważywszy na to, że w żadnym okolicznym sklepie muzycznym nie widziałem tej gitarki, ani nawet żadnego Jacksonowskiego bassu.

A jeśli chodzi o produkcję no to pewnie trzeba będzie tak czy tak oddać go do lutnika w celu wprowadzenia drobnych poprawek i regulacji. Ale nie wydaję mi się, żeby gitara była jakoś totalnie źle wykonana. Jakby nie patrzył to są już spore pieniądze, a z racji, że kupuję na Thonmanie dostaję gwarancję i 30 dni na zwrot, także nie powinno być większych problemów, nawet przy kupnie w ciemno.

no ba, rozmawiasz z fanbojem Megadeth z epoki Friedmana, wiec co do ksztaltu sie zgadzamy. co do brzmienia, nie wiesz, czy to jest to samo, co Ellefson pokazuje.

jesli chodzi o wywazenia, nie wiem -- raz macalem hinduska Kelly JS (gitare) i bylo slabo, ale moze to tez zasluga cieniutkiego paska i latwiej zjezdzalo :)

jesli ta KB jest z Indii, to z moich (skromnych i sprzed ponad roku) doswiadczen wynika, ze moze byc zle -- ale to dotyczylo gitar i w sklepach Europy niezbyt zachodniej (PL i CZ). moze ten Thomann ma cos lepszego. powodzenia.

Generalnie po coverach można stwierdzić, że ta gitara ma potężny dół, ale bez problemu można zrobić typowego "klikacza" w stylu Ellefsona.
Generalnie jeśli chodzi o wyważenie i tak dalej, to raczej średnio przywiązuję do tego uwagę, z racji, że od praktycznie dwóch lat gram na Vision JB-8, co jak powszechnie wiadomo cudem techniki nie jest, nawet jak na te 350zł. :)
Dziękuję, w razie gdyby ktoś wiedział więcej o tej gitarce to proszę dawać znać.
Pozdrawiam.