Jak daleko stałem od wzmaka? Siedziałem przed nim na krzesełku.. odległość ja wiem metra i nic.
BulletProofCupid pisze:Jak daleko stałem od wzmaka? Siedziałem przed nim na krzesełku.. odległość ja wiem metra i nic.
Więc bandyta albo nie był zbytnio rozkręcony albo coś musiało być wpięte między piec, a wiosło (nie przypominam sobie by bandit miał wbudowaną bramkę) bo to fizycznie nie możliwe by siedząc metr od rozkręconego 100W pieca nic nie sprzęgało.
Podkręć bramkę, jeżeli to nie pomoże to wzmak do elektronika. Jeszcze jak piec rozkręcony to da się zrozumieć ale jeżeli skręcałeś go, a ten dalej darł się w niebogłosy no to niestety trzeba iść do lekarza...albo wedle filozofii Katarzyny Klich - zamienić go na lepszy model.
conscious pisze:Kosztuje tyle, ile trochę przygotowania i poświęconego czasu. Bez pośpiechu i bez drżących łap sam to zrobisz, musisz tylko dobrze wymierzyć i pamiętać, że zawsze lepiej otwór poszerzyć, niż zrobić za duży.
veyron86 pisze:mam kilka problemów z gitarą i chciałem zapytać, czy oddanie jej do lutnika coś pomoże i ile będzie kosztować orientacyjnie. a więc tak:
po pierwsze brzęczą mi struny 3 (do 10 progu) , 5 i 6 praktycznie na wszystkich (wiem, że na wzmaku nie słychać ale jak się gra bez to denerwuje trochę)
po drugie nie mogę robić porządnych podciągnięć na 1 strunie od 10 progu wzwyż, jak próbuje to struna się po prostu wytłumia
po trzecie często pęka mi 4 struna, zawsze na mostku, raz pękła po 10 dniach od założenia, korzystam z dean markley blue steal.
więc co by trzeba było zrobić, żeby naprawić opisane problemy i ile może to kosztować i jeszcze jedno czy po takiej regulacji poprawi się brzmienie?