Problem dość nietypowy, otóż mam przystawke shadow sh-145 i wszystko jest ok tyle, że na wzmacniaczu słyszalne są szumy. Znikają one gdy dotknę masy, czyli gdy sam stanę się uziemieniem.
W elektrykach mostki są metalowe, a co za tym idzie struny są uziemione, ale w akustykach nie ma tak dobrze.
Pytanie natury praktycznej, jak połączyć struny akustyka z masą przewodu tak, żeby było to nieuciążliwe oraz niewidoczne. Mam zagwostkę, bo nawet przy wymianie strun ciezko byłoby dojść od strony wnętrza pudła do strun, nie wspominając już o gnieździe jack (w miejscu straplocka).
Ktoś miał podobny problem albo może zna łatwe rozwiązanie?