16-09-2015 09:58
Witam. Na początku powiem że kupiłem jakiś miesiąc temu w riffie Ibaneza JEM 505 BK. Grałem tak na nim 3 tygodnie ale zauważyłem że nie stroi menzura (3 najgrubsze struny miały minimalne odchyły), zadzwoniłem więc do riffu czy mi to zrobią w ramach gwarancji bo byłem zapewniany że gitara jest wyregulowana. Przyjechałem do Łodzi do riffu i za wyregulowanie menzury zaspiewali jednak 150 zł więc odpuściłem bo za te pieniądze wolę oddać to lutnikowi który zrobi to porządnie a nie zwykłemu szaremu Kowalskiemu który tam pracuje. Wróciłem z gitarą do domu i zauważyłem że najgrubsza struna obija sie o progi czego wczesniej nie wykrylem. W domu wziąłem multitolla i zwiększyłem minimalnie akcję strun, tak tyci tyci i sie wszystko naprawilo i nie brzęczy i trzyma strój meznura, ale są inne problemy. Dziś biorę gitarę w ręce i gitara sie rozstraja przy potwornym wajchowaniu, takim w obie strony do konca aż zaprze a każdy zachwalał JEMa że niby nawet Bóg go nie rozstroi, a jednak i przy naciąganiu wajchy do konca podwyższając dżwięk jest taki jeden moment że slychać jakby struna uderzała w pewnym momencie w próg, co z resztą widać na strunie bo w pewnym momencie sie tak jakby hamowała jak się ją obserwuje. Czy to normalne? Kolejną rzeczą jest to że chciałem ustawić wajchę tak żeby mi nie uciekała, z dołu mostka zauważyłem niby taki bolec wystajacy do regulacji wajchy ale nie mam zielonego pojęcia jak go użyć. Powiedzcie mi jak naprawić te usterki. Trafił mi sie jakiś wadliwy model?