Wzmacniacze do 600zł

Reverend pisze:To rzeczywiście bardzo zmienia postać rzeczy... Zawsze możesz wziąć Kustoma KG112FX i resztę kasy wpakować w kostki albo fajne multi. Tania lampa? Hmm, niby fajnie, ale żeby była naprawdę w porządku, to musiałbyś dać tego tysiaka, a nie dostaniesz ani efektów, ani przesteru do metalu nie będziesz miał. Chyba że rzeczywiście weźmiesz małą lampeczkę i do tego dokupisz kilka zabawek, ale w głębokim rozpatrzeniu wcale nie ma to tak wielkiego sensu.
No i jeszcze jedna sprawa - powiedz mi czemu nie chcesz więcej niż 30W, jeśli zabierałbyś go też na próby, bo to mi akurat ciężko zrozumieć...

Ponieważ głównie będę grał w domu a na próbach rzadziej chociaż może bym wziął 40 wat ,ale czy to nie będzie za dużo do domu ( mieszkam w bliźniaku ) jeżeli trafi sie jakiś fajny piec to jestem w stanie dać nawet 1200 zł.
Będę chciał na nim nagrywać covery na youtuba.

Cóż, ogólnie im większy budżet, tym większa moc zazwyczaj. Nadal nie rozumiem czemu nie miałbyś brać większej mocy do domu, skoro to wszystko tranzystory i moc do minimalnej głośności zupełnie nic tu nie ma... W przypadku lampy 20W to byłby niezły problem bez ogranicznika mocy, ale tranzystor... zastanowiłbym się nad czymś pokroju Bandita, czy też Marshalla z serii Valvestate + jakaś kostka.

Reverend pisze:Cóż, ogólnie im większy budżet, tym większa moc zazwyczaj. Nadal nie rozumiem czemu nie miałbyś brać większej mocy do domu, skoro to wszystko tranzystory i moc do minimalnej głośności zupełnie nic tu nie ma... W przypadku lampy 20W to byłby niezły problem bez ogranicznika mocy, ale tranzystor... zastanowiłbym się nad czymś pokroju Bandita, czy też Marshalla z serii Valvestate + jakaś kostka.

Z tego co powidziałeś rozumiem że bandit ma regulacje mocy tylko do ilu ? i czy nada się do domu ? Słyszałem ze ten wzmacniacz nadaje się do każdego gatunku metalu co jest dla mnie dużym plusem i jestem zainteresowany jego kupnem tylko zastanawiam się czy on do domu za głośny nie będzie . Sorry że ci tak d truje ale w temacie wzmacniaczy jestem zielony xd

nie będzie , każdy tranzystor może cichutko zaśpiewać ;)

Bandity i vs8080 to świetne piece ;p

Tranzystor nie musi mieć ogranicznika mocy, bo może grać cicho pomimo dużej mocy. Tylko w lampie trzeba rozkręcić wzmaka dość konkretnie, by otrzymać ładny, pełny sound. Tam już 15W to sporo. To lampy mają np. wejścia osobno 1W i 15W, by można było je bez problemu użytkować w domu (czyli jakby ogranicznik mocy, choć są też osobne "powerbreak'i" które to dopiero są właśnie ogranicznikami). Także nie musisz się bać, choć wiele zależy od pieca, jaki jest u niego minimalny próg głośności (nie wiem jak jest w Bandicie itd.), bo w moim Kustomie jest spory skok między poziomem "zero" (bez dźwięku) a minimum (gdzie jest dość głośno jak na warunki domowe) choć to tylko 20W mocy. Da się przyzwyczaić of course. Najlepiej byłoby wcześniej ograć dany piec albo skontaktować się z kimś, kto go posiada, by to zweryfikować ;) Ale tak na 90% no problem.

Dzięki za pomoc wezmę tego Bandita :D

Poszukuję pieca nowego, do tej pory katowałem Laboge LR-1 poprawioną przez elektryka, na co dzień gram na basówce, ale od jakiegoś czasu bawię się na zdobycznym elektryku i dlatego planuję zakup pieca jakiegoś lepszego. W planach gra w gatunkach:
-blues
-rock
-hard rock i ewentualnie trochę metalu

Czego szukać za czym patrzeć? widzieliście może jakieś piecyki warte uwagi? prosiłbym o linki albo nazwy modeli.

To co ja sam zauważyłem, to zakup czegoś w stylu Marshalla Mustanga 2 albo Rolanda Cube (ale chyba w mojej opinii jest on troszkę zbyt agresywny w brzmieniu) myślałem też nad Line6 ale nie jestem pewien. Budżet to ok. 650 zł, dlatego raczej preferowałbym tranzystorowy piec (w tych cenach ponoć lampy nie zdają egzaminu).
Czyli krótko mówiąc, szukam pieca w przystepnej cenie, bez znaczenia nówka czy używka do grania blues'a/rock'a.

Dziękuję z góry :)

Chciałbym kupić wzmacniacz. Mój budżet mieści się w 600zł. Chciałbym grać rock alternatywny, indie rock, indie pop, pop punk (Coldplay, Fall Out Boy, My Chemical Romance, Steel Train itp.)

Dopiero zaczynam z gitarą elektryczną, to będzie mój pierwszy wzmacniacz. Od 4 i pół roku chodzę do szkoły muzycznej.

Potrzebuję wzmaka do rocka typu nirvana greenday, ale tez zeby dalo sie grac takie kawalki jak paranoid black sabbath. Wzmak taki zeby nadawal sie na proby i na koncerty.

A budżet ?

/ Marshall valvestate 8080

Witam, szukam wzmaka do 500-600, muzyka to KoRn (tak przestrajam do A) Slayer Trivium Slipknot i System of a down.Na tablicy blisko Poznania nic nie ma, na gumtree.Myślę na Kustom'em KG112FX oczywiście nowy, no i teraz poczytałem troche i jeszcze może pomyśle nad tym H&K Edition Blue 15.Zaproponujecie coś jeszcze??

Valvestate 8040 , nie pchaj się w Kustoma bo byś musiał głośnik zmienic, żeby coś uciągnał ( miałem kustoma jak coś ) ;p

no tak ale w pobliskich sklepach nie ma a bez ogrania to nie kupię :P

Nawet nie znajdziesz, nie robią ich od kilku lat ( może nawet z 10 );p

no to co w końcu?? :)

Hm, ja na początek chciałbym zapytać, czy warto w ogóle pchać się w coś do 600 zł? Bo na razie taki mam budżet, a chciałbym piec na lata, żeby się nadał nawet po ewentualnej zmiany gitary na lepszą (aktualnie mam Washburn RX12). Rozglądać się już za czymś czy lepiej trochę hajsu jeszcze zebrać? Jakby coś - heavy metal, power metal, metalcore, nu metal. Nie obraziłbym się, jakby był flanger oprócz przesteru.
Znajdę coś naprawdę przyzwoitego w tej cenie?
No i czy propozycje z pierwszego posta w temacie dalej są aktualne (wiadomo, ceny i rynek się zmieniają, a trochę czasu upłynęło)?

Witam!
Nie chce zakladac nowego tematu to napisze tutaj.
Czy marshall Valvstage 8080 bedzie dobrym wyborem pod Ibanez rg 321 mh?
Jesli nie to prosze doradzcie cos innego:P

@poldh: poszukaj Peavey'a Studio Pro, może Ci się spodoba za tą cenę :)

NIe wiem czy patrze akurat na ten ale jesli tak to 1150 zl, za drogo dla mnie ;p

Hah, uzywane studio pro czasem 550zł.

Valvestate jest git ;)

bartkowy pisze:@poldh: poszukaj Peavey'a Studio Pro, może Ci się spodoba za tą cenę :)

Hm, chodzi o ten 112? :) - http://allegro.pl/super-oferta-peavey-s ... 21247.html

Drogo trochę, musiałbym odłożyć zakup na późniejszy termin. Są jakieś tańsze alternatywy, tak powiedzmy do 8 stów? Mocno się zastanowię nad tym Peaveyem - rozumiem, że taki wzmak to już nie w kij pierdział i gwarancja zadowolenia ;) ?

ma95 pisze:
Valvestate jest git ;)

Wszystkie czy z jakąś konkretną numeracją ;) ? Bo na alle trochę tego jest :)

Do 800 zł to valvestate 8080 / do 550zł valvestate 8040

od tego studio Pro będzie lepszy peavey bandit - jego także do 800zł stawiamy

Studio pro / valvestate 8040 - też mniej więcej na równi - przynajmniej cenowo, bo ja bym postawił na studio pro ;)

@poldh: ale nie oglądaj nówek ;p. cały czas miałeś na myśli nowe wzmacniacze? :o to zmienia postać rzeczy.
ale i tak radziłbym Ci celować w używane

bartkowy pisze:@poldh: ale nie oglądaj nówek ;p. cały czas miałeś na myśli nowe wzmacniacze? :o to zmienia postać rzeczy.
ale i tak radziłbym Ci celować w używane

Hm, faktycznie miałem na myśli nowe, ale nie mam oporów przed kupowaniem używek, więc coś w dobrym stanie i przyzwoitej cenie mógłbym przygarnąć. Powiedzcie mi tylko, czy z takim wzmacniaczem jest już trochę mniej cyrku niż z kupowaniem używanej gitary :> ? Bo w tym drugim przypadku dużo ludzi radziło - jedź, ograj i odbierz osobiście. Skończyło się tak że kupiłem nówkę, bo akurat chodziła taniej niż używki. Z takim wzmakiem będzie trochę mniej kłopotu? W końcu to tylko prostokątny kloc, przynajmniej pozornie :) . Mam nadzieję, że już nie trzeba się obchodzić z tym jak z jajkiem, tak jak w przypadku gitary i można spokojnie wybrać opcję dostawy do domu - w Lublinie zwykle ciężko coś znaleźć, a na wycieczkę po Polsce nie mam ochoty :)

ma95 pisze:Do 800 zł to valvestate 8080 / do 550zł valvestate 8040

od tego studio Pro będzie lepszy peavey bandit - jego także do 800zł stawiamy

Studio pro / valvestate 8040 - też mniej więcej na równi - przynajmniej cenowo, bo ja bym postawił na studio pro ;)

Dzięki, zapisałem sobie:)
Rozumiem, że za takiego valvestate te 550-600 zł to raczej maks? Bo tak patrzę i do 7 stów nawet dochodzi.
A jak duży skok jakościowy jest w stostunku valvestate 8040 do 8080 i bandit/studio pro? Warto dołożyć te kilka stówek, czy w warunkach domowych różnica nie będzie aż tak zauważalna?

jeżeli masz możliwość dołożenia ~200zł, to lepiej kup vs8080 czy bandita - starczy Ci na dłużej ;p
czy jest mniej cyrku? jeżeli wystarczą Ci zdjęcia i próbki dźwięku, to tak. ale jeżeli chcesz ograć... no to już masz odpowiedź ;p. ale jak dla mnie powinny Ci wystarczyć zdjęcia i próbki dźwięku - jeżeli coś nie będzie działać, masz na allegro możliwość dostania z powrotem gotówki.

Hm, to jak coś to prosić gościa o próbki dźwięku :) ? Ale z tym byłby problem, nie mam żadnego rozeznania i niestety nie miałem jeszcze okazji grać ze wzmacniaczem, zbyt wiele by mi to nie powiedziało, w razie czego mogę liczyć na Waszą pomoc w ocenie :) ?
Teraz będę obserwował te 3-4 wzmaki, myślę (mam nadzieję :P), że bliżej lata będę mógł pozwolić sobie na wydatek rzędu 700-800 zł. W każdym razie - rozumiem, że te tańsze opcje to też nie będzie zły wybór i da się na tym pograć?

BTW, troszkę minęło czasu od mojej ostatniej wizyty i chyba coś się zmieniło :) ? Jak się teraz przyznaje punkty pomocy ;) ?

Zawsze możesz wrzucić próbki dźwięku na forum ;p.
Jasne, że na tańszych da się grać dobrze - więcej zależy od łapy, niż sprzętu. Jeżeli chcesz się bawić w półśrodki, to możesz kupić najpierw 30w, potem 50w, potem 100w/lampę - ale po co? ;p

Witam,
Mam uzbierane około 700 zł. Jeśli chodzi o wzmacniacze to nie wiele o nich wiem. Doradźcie co mógłbym kupić za taką kwotę. Piec ma służyć raczej do delikatnych brzmień. Chodzi o jak najczystszy dźwięk.

delikatne brzmienia? może fender frontman? powinien się nadać, jeżeli nie chcesz grać nic cięższego od (hard) rocka.

Witam, potrzebuje na szybko opinii o Samick SM-60RC (http://allegro.pl/samick-sm-60rc-guitar ... 36510.html) czy warto do tych 200 zł kupić ten piec czy może za 250zł peavey vypyr 15 albo vox 15r ?