wzmacniacz do rock n rolla

Witam, ostatnio rozglądałem się za jakims efektem jednak stwierdziłem że lepiej kupić piec, tak więc gram klimaty typu rock, rock n roll, blues i pop zwłaszcza z lat 60, głównie The Beatles, Beach Boys, The Kinks i Buddy Holly. Moc musi wystarczyć do gry z perkusją. Budżet to ok 800 zł.

Nikt nie gra lżejszej muzyki? Sami metale? Nadałby się marshall valvestate? Albo Hughes & Kettner Edition Blue?

Marshall valvestate się nada, ma ładny clean i przester, jednak tu posiłkuję się opiniami innych.
Edition blue ma bardzo ładny clean imo., z przesterem już trochę gorzej.
I ten i ten przebije się przez perkę (no chyba, że vs poniżej 8040). Prawdopodobnie za niedługo zawita u mnie randall rg75 g3, więc jak będziesz chciał to Ci napiszę jak on się spisuje.

Dzięki za odpowiedź więc rozejrzę sie za marshallami. Jak przetestujesz tego randalla to chętnie posłucham Twojej opinii :) a są jakieś tranzystorowe voxy? Bo słyszałem tylko o serii tych cyfrowych valvetronixów a nie lubie cyfr. A słyszał ktoś może o Hughes&Kettner Surf Edition? Czym sie różni od zwykłych blue edition? Chodzi mi o ta aukcje dokladnie.
http://tablica.pl/oferta/hughes-kettner ... 36315;r:;s:

http://tablica.pl/oferta/vox-ac-15-vr-o ... 14tSX.html
a co powiecie o tym? Nadałby się? Dałby rade z perkusją?