Wzmacniacz ~1000zł.

Witam.
Ostatnio zacząłem trochę poważniej myśleć nad jakimś większym wzmacniaczem,ponieważ 15w to jednak trochę za mało na próby nie mówiąc już o koncertach, a ze ostatnio coraz więcej gramy to przydałoby się powoli zacząć szukać jak najlepszej propozycji ;) A mianowicie, muzyka jaką gram to głownie hard rock, heavy metal.Nie zależy mi aby wzmacniacz miał pełno efektów, natomiast zależy mi aby dobrze współpracował z efektami (kostkami).
Wzmacniacz może być nowy, ale nie mam nic przeciwko używanym sprzętom, chciałbym aby miał min. te 50w .

Cena: ~1000zł

Co sądzicie o poniższych wzmacniaczach ?

http://www.thomann.de/pl/kustom_kg100fx_212.htm
http://allegro.pl/kombo-marshall-valves ... 43217.html

Oba piece są dobre , może być jeszcze Vs8080 bo wystarczy 80w spokojnie ,

do heavy metalu spokojnie bym brał Vs ,

Jest jeszcze podstawowa różnica , 212 gra inaczej niż jedna dwunastka , kustom będzie znacznie głosniejszy przy takiej samej mocy ;) ( oba piece po odkręceniu na ponad pół pewnie zaczną siarzyć , ale nie będzie takiej potrzeby chyba )

Powiem Ci, że nie grałem na tym konkretnym kustomie. Grałem jednak na headzie tej samej mocy, wszystko praktycznie jest to samo jak w combo tyle tylko, że podpięty był do paki 412 też kustoma. Jest to konstrukcja zdecydowanie przeznaczona do cięższych brzmien. Świetnie się w nich sprawdza, dopalony MT2 potwierdza tylko swoją przynależność. Mam nadzieję jednak, że nie liczysz na jakiś zaskakująco idealny clean. Z tym jest troche ciężej. Dlatego też trzeba wiedzieć czego się chce. Jak stawiasz na terror to będzie to dobry wybór.

Jak dla mnie ten Marshall to bubel. Kolega ma i przester jest okropny. VS8080 może, nie grałem.

Peavey Bandit. Nic więcej nie mam do powiedzenia.
@Edit... Znowu odkop, gratuluje lol.