Witam
Jakieś 3 dni temu kupiłem nowego waha firmy Vox - model V847. W sklepie działał bez zarzutów, tak jak przez pierwsze kilka dni. Teraz jednak mam problem. Po włączeniu kaczka kacze (nawet trochę podgłaśnia sygnał - czy to dobrze? ), lecz po wyłączeniu ucina sygnał tak, jakby w ogóle gitara była odpięta od wzmacniacza. Czy może być to wina baterii ? Chociaż kaczka podpięta jest cały czas na zasilaczu tatarek, który działa (testowałem na innym efekcie). Dodam jeszcze, że po kilku godzinnej przerwie działa (tzn przesyła sygnał przy wyłączonym wah), ale gdy włączę i wyłączę to już nie bardzo. Co robić?
EDIT:
Zepsuty switch, wymieniony na gwarancji.
Temat do zamknięcia.
