Witam :) Panowie, jutro przymierzam się do pierwszej w moim życiu, dziewiczej wymiany strun w akustyku :D Chciałbym poprosić o ewentualne sprostowanie poniższej procedury - jeśli coś zamierzam zrobić źle zawczasu, lepiej bym o tym wiedział. :) Chyba nadeszła pora na wymianę, bo od stycznia (gram w domu, nauka) struny w dwóch miejscach wyglądają tak:
1. Luzuję struny na max, po dwie po przeciwległych stronach.
2. Obcinam je.
3. Czyszczę gryf.
4. Zakładam po dwie, również po przeciwległych końcach, w stronę środka (czy może lepiej od środka na zewnątrz)?
5. Po założeniu każdej delikatnie je naciągam na klucz, również parami po przeciwległych stronach.
6. Naciągniecie, ręczne podciąganie by się ułożyły, dostrajanie.
Struny pozostają te same, które założył lutnik dokonujący regulacji gitary, czyli 12-53. Rozumiem, że w tym wypadku regulacja prętu jest zbędna? Wolałbym tego uniknąć, bo nigdy tego nie robiłem i nie chcę spsioczyć sprawy. :)
Jak chodzi o układanie zwojów to zamierzam zrobić to jak w poniższym filmiku, zresztą z tego co widzę tak samo założył je lutnik, przez co gitara fenomenalnie trzyma strój:
https://www.youtube.com/watch?v=ZVcOZ1vHNxc
Z góry dziękuje za odpowiedzi. :) A może macie jeszcze jakieś porady odnośnie zakładania nowych drutów?