Krzysztof99 pisze:Witam wszystkich. Ostatnio postanowiłem zmienić przetworniki w gitarze. Vintage v100. Kupiłem przetworniki i przed montażem postanowiłem zobaczyć jak wygląda schemat kabli w gitarze. I zachodzi tu pewna sprzeczność.
Instrukcja pokazuje inaczej, a ineczej jest to zrobione w gitarze. Jesteśm świeży więc spróbuje to najprościej wytłumaczyć. W moim modelu do pokrętła głośności idzie kabel od przetwornika i przełącznika. I są one zamienione miejscami. Przetwornik idzie na środek, a przełącznik jest na skraju. Reszta kabli jest jak powinna. Gitara brzmi dobrze. Więc pytanie czy mam zamontować nowe przetworniki tak jak to było zamontowane ? Może się głupio pytam, ale boje się, aby nie spalić niczego :/
1. Niczego nie spalisz. Żebyś nie wiem jak źle polutował, to najwyżej nie będziesz miał na wyjściu żadnego sygnału.
2. Drugi schemat na
tej stronie. Większość Gibsonów przed rokiem 80 miała taka regulację głośności. Kiedyś prowadziłem na ten temat długą i bezsensowną dyskusję z oponentem, który argumentując - całkiem zresztą słusznie - że taki schemat jest niezgodny z zasadami uznał jednocześnie, że jeżeli fakty nie zgadzają się z teorią, to tym gorzej dla faktów. Mój HB też ma ten układ, podejrzewam zresztą, że oba nasze wiosła wyszły z tej samej fabryki...
Jak każde rozwiązanie, to też ma swoje plusy i minusy. Dla mnie więcej plusów, więc na razie go nie zmieniam, choć jak będę miał na emeryturze dużo wolnego czasu, to może nawet poeksperymentuję troszeczkę...