Witam,
Kupilem gitare Yamaha CPX700 z przetwornikiem ART. Sama gitara jest swietna, brzmi wysmienicie "przy ognisku". Niestety po podlaczeniu do komputera przez zlacze microfonowe slychac wybijajace sie skrzypienie strun przy przesuwaniu palcow po progach. Brzmi bardzo "plasko" jakbym gral na grzebieniu, albo sluchal muzyki na starym radiu.
Probowalem roznych ustawien ART, ale efekty sa mniej wiecej takie same.
Pomyslalem o zakupie mikrofonu, albo jakiegos wzmacniacza. Nie wiem, jednak, czy to pomoze.
W jaki sposob uzyskujecie ladny i bez zgrzytow przesuwanych palcow dzwiek?
Nie mam doswiadczenia z przetwornikami, gram amatorsko.
Moze sam pomysl podlaczenie do kompa jest absurdalny? Chcialbym jednak miec mozliwosc edycji swoich nagran.
Dziekuje z gory za porady.