12-05-2020 09:24
Gitara to taki marketowy wypust niskiej jakości. Kilka lat temu jeszcze pojawiały się gdzieś na rynku, dawno nie widziałem. Ich realna cena z drugiej ręki wahała się w okolicach 300 zł (od 250 do 350). Koszt naprawy z częściami może spokojnie tę wartość przekroczyć. Nie widać w jakim stanie jest gryf - istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest śmigło - brak strun wiolinowych powoduje, że jeśli w tym stanie długo leżała, gryf był "ciągnięty" tylko przez basowe. Siodełko to pryszcz, ale progi zjechane (nie dziwota - robione z gównolitu zapewne). Podliczmy:
siodełko z wymianą - ok. 60-90 zł
szlif progów (jeśli nie będzie potrzebna wymiana) - 180-300 zł
regulacja, ustawienie mostka, regulacja gryfu (jeśli się do czegoś nadaje) - ok. 100 zł
To wszystko założenia optymistyczne - minimum ok. 340 zł. I nadal nie ma gwarancji, że to w ogóle nadaje się do grania... Nawet gdyby to wyremontować na tip-top do stanu fabrycznego.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."