Witajcie!
Proszę o wyrozumiałość, to pierwszy mój post na tym forum, w dodatku występują symultanicznie do tej sytuacji inne pejoratywne czynniki.
Przechodząc do meritum: czy jest sens zaczynać grę na gitarze elektrycznej nie mając totalnie słuchu muzycznego, w ogóle nigdy nie grałem na instrumencie. Dodam, że na razie odpada opcja pobierania fizycznych lekcji.
Jeśli ma to jakikolwiek sens, to proszę o podanie mi sprzętu, którego potrzebuję, żeby zacząć grać abstrahując od samej gitary. No i jak powinny wyglądać pierwsze kroki w zaistniałej sytuacji.
Pozdrawiam cieplutko!