acoto pisze:konsekwencja jest taka że we wszystkich PSMach uczo H
A jak by uczyli tam, że na gitarze gra się nogą to też byś posłuchał
? Nie potraktuj tego jako złośliwość, chodzi mi po prostu o to, że fakt powielania jakiejś naleciałości chociażby w szkole muzycznej jeszcze nie stanowi, że jest to jedyna słuszna droga. Tu ktoś ładnie przytoczył (w ostatnim poście) historię tej pomyłki o której wspomniałem, a która dała nam to dziwne, niczym nie uzasadnione H zamiast B:
http://www.gitara.fora.pl/font-color-99 ... ,4563.htmlTL,DR - pierwotny zapis to C, D, E, F, G, A, B. Pomyłka powstała w XVI w., z uwagi na specyfikę popularnego wtedy gotyckiego pisma gdzie pewny rodzaj zapisu litery "b" można było bardzo łatwo pomylić z "h". Z Niemiec wraz z obiegiem ksiąg ten błąd rozpowszechnił się na Polskę, kraję Skandynawskie i dalej. Dlatego też wspomnianą notację nazywa się czasem Niemiecką.
No i tu znowu wracamy do meritum - czy jest sens ciągnąć ten XVI w. błąd? Rozumiem, że można mieć jakieś tam przyzwyczajenia i szczególnie osoby starszej daty, które nie miały dostępu do źródeł międzynarodowych mogą mieć problem. Natomiast chyba nowe pokolenia wypadało by już uczuć prawidłowo.