Miałem tego marszałka i powiem tak - to jest fajny wzmacniacz ale z jedną zasadniczą wadą. Dobrze brzmi dopiero przy wyższych głośnościach. Więc nie polecam tego pudła do bloku, bo będziesz rozdarty między fajnym dźwiękiem a wkurzaniem wszystkich dookoła
. Natomiast poza tym zastrzeżeniem - to dobry wzmacniacz, całkiem realistycznie brzmi, reverb czy delay na prawdę wysokiej jakości. Reszta efektów już trochę bardziej syntetycznie, sztucznie brzmi, (szczególnie te cięższe typu przester) ale nie musisz ich używać.
Rozważ jeszcze Fendery. Ja się przesiadłem na Fender Mustang GT40 i pod względem brzmienia jest to ta sama liga, tylko nie ma tego problemu z płaskim dźwiękiem na niskich głośnościach. Co do efektów - delay i reverb jakby minimalnie lepiej brzmiał na marszałku za to reszta efektów typu chorus, flanger itp. - tutaj zdecydowanie Mustang brzmi bardziej realistycznie. Żeby nie było, że coś faworyzuję, to jak jeszcze miałem obie pudła to wziąłem sobie bezstronnego słuchacza i zrobiłem mu ślepą próbę i był prawie remis - Fender wygrał ledwo jednym punkcikiem na iluśtam różnych ustawieniach (po prostu mniej-więcej na przemian wygrywał jeden lub drugi). Jedyne czego mi brakuje po przesiadce to lepsza bramka szumów - na fenderze jest skokowa, w marszałku była płynna regulacja co pomagało lepiej ją ustawić.