Dzień dobry.
Posiadam gitarę typu superstrat. Otóż zauważyłem, że na 3 strunie od dołu na progach struna wydaje nie taki czysty i gładki dźwięk, a taki drżący, podobny do takiego jak w mandolinie. To samo na 4 strunie (basowej) na wyższych progach. Szczególnie jest to słyszalne na przetworniku singlu, mniej na innych. Na cleanie i wyłączonej gitarze tego nie ma. O co może chodzić? Dodam, że na właśnie singlowym przetworniku gdy w ogóle nie dotykam gitary ze wzmacniacza wydobywa się takie "bzyczenie". Z góry dziękuję za pomoc.