Targowanie w sklepach :)

Witam!!!
Moje pytanie brzmi .Czy w takich sklepach internewoych jak Guitarcenter kupuje sie gitare np. za 1300zl do tego piec np.200zl to można "wytargować" naprzykład futerał lub pasek ?
Pozdrawiam

W ich placówce (Łódź i Tomaszów) można osobiście spokojnie zejść 50 zł z ceny. Przez internet nie wiem, ale raczej niet.

Targowanie się czyli negocjacja ceny to prawo każdego klienta każdego przedsiębiorstwa. Masz zawsze prawo spytac, przedstawić swoja ofertę. To jak zareaguje sklep to już ich decyzja.

Kolega studiujący ekonomikę powiedział mi kiedyś, że sprzedawca ZAWSZE z ceny może zejść o jakieś 5% i powinien to zrobić jeżeli klient o to poprosi/zapyta.

rethfing pisze:ekonomikę

Ekonomię.

Zasadniczo sprzedawca może zejść ile zechce. Najczęściej jest to własnie 5% albo 10%. Sprawa ma się gorzej przy sklepach sieciowych, np w takim H&M gdzie na kasie jest sprzedawca na umowie-zleceniu to sprawa raczej pozamiatana, on ma tam sprzedawac, a nie podejmowac decyzje. Natomiast gdy mamy jakiś sklep własnościowy gdzie dodatkowo mozemy trafić na człowieka odpowiedzialnego za dany asortyment (tak jak u mnie w modelarskim jak trafie na 'pana kierownika') to spokojnie można powalczyc. Oni i tak maja marże, ktora da im zarobić.

Ekonomię :) Przyzwyczajenia z budownictwa :D

Ano zgadzam się, taka pani na kasie faktycznie niewiele może, chociaż czasem się da, ale nie wiem czy tak nie jest w przypadku osób pracujących już na takiej kasie bardzo długo mającej odpowiednie stosunki z właścicielem i wiedzącej na co może sobie pozwolić.

U nas na przykład sprawa jest prosta - forumowicz ma 5% rabatu, a jeśli coś więcej będzie chciał, to zawsze warto się do nas odezwać a z ceną powalczymy :)

Ja właśnie zamówiłem poda HD300 za 1259 zł na guitarcenter, taniej niż w najtańszej ofercie na allegro. Warto próbować;)

Czasem jak super sprzedawca to sam daje marże, bez proszenia i dopytywania xD

grocholik pisze:Czasem jak super sprzedawca to sam daje marże, bez proszenia i dopytywania xD

Kolego.. marżę to daje każdy sprzedawca.

grocholik pisze:Czasem jak super sprzedawca to sam daje marże, bez proszenia i dopytywania xD

Pogrążyłeś się :-)))))) Chryste, czego uczą w dzisiejszych szkołach....

ekonomika marzy...

W porownaniu do innych rynkow mysle ze ceny w sklepach w PL i tak sa dobre, wlasiciele robia wszystko kosztem swoich zarobkow by miec sprzet w dobrych cenach w sklepie. Wiec nie odbierajmy im ostatniego grosza. Moim zdaniem sklepy stracily na tym ze przyzwyczaili klientow do troche bazarowego podejscia...Bo w gruncie rzeczy kazdy liczy na starcie ze cos ukreci i sprzedawca z niskich juz i tak wlasnych marzy musi dokladac, co czesto skutkuje tym ze na sprzeci w ktory zainwestowal pare tysiecy zarabia nieco/l ponad 100 zlotych... lub kilkadziesiat...

Bazarowe podejscie? A to nie jest przypadkiem prawo klienta?

prawo prawem, chodzi o wyuczenie przyzwolenia... jak pojdziesz do sklepu RTV czy jakiegos supermarketu to z zalozenia sie nie targujesz... tez masz prawo lecz nie ma ogolnego przyzwolenia/ogolnej swiadomosci i zachety do tego typu dzialania. I nie chce mowic ze to jest zle ze mozna sie targowac, dla nas dla klientow jest to swietne. Natomiast dla sklepow przy obecnym rynku moim zdaniem jest to troche na ich niekorzysc i poniekand na nasza tez. Mniejsze marze sklepow mniejszy ich budzet = sklepy maja chocby mniej kasy na inwestycje w sprzet, sciaganie nowych rzeczy.

Chodzi mi glownie spojrzenie z gory na caly rynek. Jak zauwazyles Thomann jest najwiekszym sklepem w Europie, kupuje pewnie tez najtaniej sprzet od wszystkich producentow, dlaczego niektorzy w PL maja taniej rzeczy niz u nich? Bo sprzedaja je kosztem swojej marzy, bo chca aby klient z PL przyszedl do sklepu w Pscimiu dolnym i mial dobra cene, tak zeby nie musial wchodzic na net i sciagac sprzetu z DE. A teraz pomysl ze wchodzi taki rozweseolny gosc i chce na dziendobry za nic 10% ;)

Nie jestem za tym aby w sklepach nie bylo znizek, ale uwazam ze malo osob docenia ceny jakie i tak teraz mamy w naszych rodzimych sklepach.

Generalnie chodzi mi o to ze jak szukam niskiej ceny na rynku, znajde jakas okazjne na porownywarce, jest dobra cena. To osobiscie z zaloznia sie nie targuje.

platon10 pisze:prawo prawem, chodzi o wyuczenie przyzwolenia... jak pojdziesz do sklepu RTV czy jakiegos supermarketu to z zalozenia sie nie targujesz... tez masz prawo lecz nie ma ogolnego przyzwolenia/ogolnej swiadomosci i zachety do tego typu dzialania. I nie chce mowic ze to jest zle ze mozna sie targowac, dla nas dla klientow jest to swietne. Natomiast dla sklepow przy obecnym rynku moim zdaniem jest to troche na ich niekorzysc i poniekand na nasza tez. Mniejsze marze sklepow mniejszy ich budzet = sklepy maja chocby mniej kasy na inwestycje w sprzet, sciaganie nowych rzeczy.

Chodzi mi glownie spojrzenie z gory na caly rynek. Jak zauwazyles Thomann jest najwiekszym sklepem w Europie, kupuje pewnie tez najtaniej sprzet od wszystkich producentow, dlaczego niektorzy w PL maja taniej rzeczy niz u nich? Bo sprzedaja je kosztem swojej marzy, bo chca aby klient z PL przyszedl do sklepu w Pscimiu dolnym i mial dobra cene, tak zeby nie musial wchodzic na net i sciagac sprzetu z DE. A teraz pomysl ze wchodzi taki rozweseolny gosc i chce na dziendobry za nic 10% ;)

Nie jestem za tym aby w sklepach nie bylo znizek, ale uwazam ze malo osob docenia ceny jakie i tak teraz mamy w naszych rodzimych sklepach.

Generalnie chodzi mi o to ze jak szukam niskiej ceny na rynku, znajde jakas okazjne na porownywarce, jest dobra cena. To osobiscie z zaloznia sie nie targuje.

A ja sie targuje. Jak bedzie za drogo to ide tak gdzie jest 10 złoty taniej.

platon10 pisze:jak pojdziesz do sklepu RTV czy jakiegos supermarketu to z zalozenia sie nie targujesz...

Supermarket w porządku... ale sprzęt RTV/AGD (lodówka czy telewizor) już jak najbardziej się targuje.

platon10 pisze: jak pojdziesz do sklepu RTV czy jakiegos supermarketu to z zalozenia sie nie targujesz...

chyba Ty.

Nawet w hipermarketach typu Media Markt da się ukombinować, ale jeżeli dany produkt jest na promocji, to nic nie ugracie.

jak pojdziesz do sklepu RTV czy jakiegos supermarketu to z zalozenia sie nie targujesz...

No skoro idziesz do sklepu RTV i się nie targujesz to jesteś pipka. ZAWSZE można zbić coś z ceny albo chociaż dostać jakiś gratis. W markecie z panią kasjerką nie powalczysz, ale jak kupujesz tam książkę i ma lekko podartą okładkę, też można próbować.

A co do tego że ceny w polskich sklepach są dobre, połowicznie się zgodze. Ale kolega chyba bladego pojęcia nie ma jakie są marże w tych sklepach. To może pomogę - od 30 do... 100 procent. Także ZAWSZE walczcie o obniżkę. Tylko pamiętajcie żeby mieć gotówkę, bo prowizja od zapłaty kartą to zdaje się 3%.

Spróbować się targowac zawsze można:P Kazdy ma do tego prawo a ja z niego orzystam gdzie się tylko da :D