starahuta pisze:Za generalizowanie i "wy" przepraszam. Należało pisać władze/hierarchia, itp. -- którym tak czy inaczej społeczność chrześcijańska jest w miarę równo posłuszna, o ile wiem. (Reformy tej instytucji są odgórne, jeśli się mylę, popraw mnie -- ale konkretem w skali globalnej.)
Protestanci wszelkiej maści i prawosławni (autokefalia), a także inne odłamy chrześcijaństwa niezwiązane z katolicyzmem nie podporządkowują się temu co głosi Stolica Apostolska lub podporządkowują się jedynie do tego, co zostało powiedziane do pewnego okresu czasu. Katolicy chcą, by każdy chrześcijanin należał do Kościoła Katolickiego. Potrzeba ta zapisana jest w Nowym Testamencie. W tej chwili nie udaje się jej zrealizować.
To prawda, że Kościół Powszechny nie zawsze był święty. Żadna organizacja nie jest nieomylna. Moim zdaniem trzeba mieć łeb na karku, a nie ślepo podążać za jakąkolwiek organizacją. Wg prawa kanonicznego katolicy są zobligowani do wiary w dogmaty. Oczywiście wszystkie dogmaty są w zgodzie z Biblią, wyrastają bezpośrednio z niej, a często po prostu są dogmatami po to, by podkreślić ważną prawdę wiary zawartą w Biblii. Katolicy powinni też słuchać tego, co papież wygłasza ex cathedra, słowa papieża wtedy nie podlegają dyskusji i same stają się dogmatem. W historii Kościoła rzadko było to używane. Mój światopogląd zgadza się z dogmatami, a to czego dogmaty nie obejmują należy rozstrzygać we własnym sumieniu na podstawie Pisma Świętego oraz nauki Kościoła z tym, że Pismo Święte ma dużo wyższy priorytet.
Dla mnie każdy powinien posiadać prawo do wolności wyznania, a także mieć prawo do nieopowiadania się za jakąkolwiek religią. Jak piszę swoje posty, to myślę nad każdym słowem, żeby kogoś nie obrazić. :) W moim przypadku wystarczy, żeby prawo ludzkie było zgodne z Nowym Testamentem. To, żeby wyrosło z Nowego Testamentu było jedynie moją propozycją, ale to nie jest konieczne (w większości krajów z przewagą chrześcijan tak czy siak przynajmniej po części prawo ludzkie ma swoje korzenie w Nowym Testamencie). Wystarczy, żeby było zgodne.
No cóż, ludzie nie są idealni. Wznoszą JPII pomniki. Papież tego nie chciał. W tym względzie się w pełni zgadzam. Mi wystarczy dostęp do jego wypowiedzi i książek, które napisał i po prostu ludzka pamięć.
Polska czeka na swojego Dubčeka. :) No cóż, za zwolennika kapitalizmu nie chcę uchodzić. Konserwatyzm nie przewiduje ani socjalizmu, ani kapitalizmu (przynajmniej w takim wydaniu, konserwatywny liberalizm owszem). No cóż, tak wyszło z tym kapitalizmem, wg mnie lepiej niż z komunizmem. Ciężko jest to wypośrodkować, zawsze ekonomiczna "szala" się przechyla. Nie znam się na ekonomii, więc ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć. Szanuję bohaterów Solidarności za to, że zniszczyli totalitaryzm, wprowadzili demokrację, trójpodział władzy i pluralizm polityczny.
Ciężka sprawa z aborcją i eutanazją. Różnica polega na tym, że chrześcijanie przedkładają prawo do życia nad prawem do wolności, a ateiści na odwrót. Huta, Kościół Powszechny (nie wiem jak pozostałe odłamy) pozwala na zaniechanie uporczywej terapii, która nietrwale przedłuża życie (nie wiem jaka jest dokładnie historia o siostrze, która odłączyła tlen, ale jeśli bez sztucznego podawania tlenu ten człowiek nie mógłby dalej żyć, to podawanie tlenu jest wtedy uporczywą terapią i można takiego człowieka odłączyć od tlenu, co jest w zgodzie z nauką Kościoła, a jeśli ten człowiek miał perspektywę na wyzdrowienie, to wg nauki Kościoła jest to grzech). Co do zastrzyków, które skracają męki, muszę schylić głowę (nauka Kościoła nie przewiduje skrócenia mąk człowiekowi, któremu zaprzestano uporczywej terapii i jedynie czeka na śmierć, która jest kwestią czasu, istnieje wtedy obowiązek karmienia go, pojenia i zapewnienia jak najwyższego możliwie komfortu), nie podołam ocenie tego tematu, nie przeżyłem jeszcze sytuacji cierpienia związanego z powolnym umieraniem w swojej rodzinie. Żeby się na ten temat wypowiedzieć trzeba tego doświadczyć, niestety nie mam tego doświadczenia. Co do usuwania ciąży, która doszła do skutku z powodu przestępstwa lub usuwania ciąży, zagrażającej życiu kobiety, myślę, że też muszę schylić głowę i zostawić to bez opinii z mojej strony, tutaj także mam za mało doświadczenia (nauka Kościoła mówi o bezwzględnym zakazie aborcji). Mogę polecić oglądniecie tego. https://www.youtube.com/watch?v=7Jxlq1BB954
Jeśli kogoś interesuje pogląd Kościoła na temat śmierci, polecam przeczytać rozdział III encykliki "Evangelium Vitae" JPII.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/evangelium_3.html#m23
Bardzo ciekawe jest to, że JPII opowiadał się za karą śmierci w przypadku najgorszych zbrodniarzy, którzy nie mają szans na dalsze funkcjonowanie w społeczeństwie, resocjalizację. Czyżbym sam sobie podkładał kłody pod nogi? :) Może zostawię to bez komentarza, każdy ma prawo do własnych refleksji.
Swoją drogą, może jestem w tym gronie najmłodszy - 18 lat. :)
Huta, szanuję Twoje poglądy. :)