Problem z wyborem wzmacniacza.

Witam! Zawiesiłem oko na 3 wzmacniaczach:
- Marshall Valvestate 8080 - 800-1000zł
- Line 6 Flextone II - 800zł
- Hiwatt G 100 12R. - 1100zł
Mój max budżet wynosi 1100zł. Gram od metalu po bluesa więc wzmacniacz musi być dość uniwersalny. Prosze was o pomoc, ponieważ nie mam możliwości ograna tych wzmacniaczy. Liczę na wasze opinie. Pozdro.

Ja radziłbym 8080. Brzmienie wiadomo- brytyjskie, ale duży zapsa gainu ma, więc myślę że z metalu też dałoby się coś ukręcić. Valvestate był produkowany jeszcze w XX wieku i to raczej jest lepsza robota niż to co dzisiaj się robi ;) LIne 6 - cyfra ,a o hiwatt'cie raczej mało wiem.

Że line6 to cyfra to nie oznacza od razu że ma go skreślać.

Brałbym Hiwatta.

Wiadmome że cyfra nie koniecznie do skreślenia. Ja tylko stawiam na valvestate.

Rotaryman pisze:Brałbym Hiwatta.

Mógłbyś uzasadnić dlaczego Hiwatt?

Wielkie dzięki za porady. Zamykam temat. Wybór padł na Flextone III. Pozdrawiam.