Problem ze struną E

Po roku czasu chwyciłem za akustyka i po nastrojeniu okazało się, że mam problem ze struną "E". PO pierwsze strasznie brzęczy na 1 i 2 progu, do tego 12, 13 i 14 próg wybrzmiewa "Fis" - na trzech progach ten sam dźwięk. Profilaktycznie zmieniłem strunę na nową "10" i jest to samo. Regulacja menzury nic nie zmieniła, gitara to Chyba jeden z tańszych Epiphonów DR-100...

Kaloryfery grzeją jak głupie, wilgotność w mieszkaniu poniżej 18%, to co się dziwisz?...
Na pewno trzeba poprawić krzywiznę gryfu, jeżeli siadło pudło, to może być, że też trochę mostek podnieść. Nie wiem tylko, czy warto, bo za miesiąc, dwa wszystko pewnie samo wróci do normy, a jak rok czekałeś, to jeszcze trochę pewnie wytrzymasz...

Czyli Twoim zdaniem to raczej wina otoczenia niż samego wiosła? Nigdy nie spotkałem się z takimi objawami...

Ja się spotykam z takimi objawami regularnie dwa razy w roku - po rozpoczęciu i po zakończeniu sezonu grzewczego. O ile elektryki to wytrzymują w granicach tolerancji, to akustyka w zimie w ogóle nie używam, struny leżą na gryfie.

Można łagodzić te objawy - futerał z nawilżaczem powinien pomóc.

Trzy dni na dworze i będzie lepiej. Mi w starcie progi wystają po bokach. Dobrze, że pracuję jako fizol i mam łapska, nie łapcie, miło drapie Menzura, hmm, ciężko ustawiać w akustyku menzurę.