Witam,
Panie i Panowie, poszukuję budżetowego mikrofonu do nagrywania elektryka poprzez wzmacniacz. Dźwięk w 99% mocno przesterowany, metal, death metal, te tematy. Oczywiście znam klasykę gatunku, pokroju SM57 czy jak niektórzy używają SM58, jednak na początek szukam czegoś na prawdę niedrogiego, co pozwoli mi zacząć uczyć się ogólnie rozumianego rejestrowania gitary. A że w tematach mikrofonów jestem kompletnie zielony, to bardzo proszę o pomoc.
W oczy rzuciły mi się produkty firmy SHOTT. Wygląda na podróbe SHURE, cena bardziej niż zadowalająca, jednak jeśli ma to dać jakość gorszą niż zbieranie dźwięku telefonem, to szkoda pieniędzy wyrzuconych w takie badziewie. Jeśli ktoś ma doświadczenie z tymi produktami, bardzo proszę o podzielenie się opinią :)
Generalnie, im taniej, tym lepiej.
Interfejs już posiadam, w razie potrzeby wyposażony w napięcie fantomowe.
Z góry dzięki za wszelką pomoc