Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1786
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

04-02-2020 11:25

Takie cos się wczoraj ukazało:
https://www.youtube.com/watch?v=3wbnSQQQvvk

Ciekawe porównanie, dla mnie tym ciekawsze, ze do jednej z tych gitar mam stały dostęp i wiem, jak potrafi zabrzmieć... :-)
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 11:56

Thomann powinien Ci gifty za tę wieczną reklamę wysyłać, albo bony na zniżki na HB i talon na... balon :-D
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1786
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

04-02-2020 12:17

He, he, nie miałbym nic przeciwko temu... :-)
Chociaż tak na prawdę, to wcale nie chodzi mi o reklamę tej, czy innej firmy, tylko o uświadomienie przyszłym gitarzystom, że logo na główce niczego nie gwarantuje. A jestem absolutnie pewien, że wielu z nich oglądając ulubioną kapelę w głębi duszy myśli sobie: "jak ja bym miał taki sprzęt, to też bym tak grał..."
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 12:18

Doskonale wiem o co ci chodzi, to było tylko moje spostrzeżenie ;)
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

04-02-2020 12:23

Ale coś w tym jest, że HB nieźle naśladuje dużo droższe gitary. Swojego czasu ktoś zrobił ślepy test HB SC-450Plus bodajże vs jakiś Gibbson (nie pamiętam dokładnego modelu, ale nie jakiś epi, tylko pełnoprawny gibol) i ja ze skutecznością balistyczną byłem w stanie określić - raz mi jedne brzmiał lepiej raz drugi.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Janhalb
Moderator
Posty: 63
Rejestracja: 27-08-2019 00:44

04-02-2020 12:34

Nie chce wsadzać kija w mrowisko - ale to czy nie jest trochę tak, że w epoce taniej (i wszech-dostępnej) elektroniki takie "skopiowanie" gitary elektrycznej jest w gruncie rzeczy proste?

Wyciąć deskę w odpowiedni kształt (z odpowiedniego drewna), do tego dodać odpowiednie przetworniki i elektronikę - i gotowe. Jedynym, co dawniej mogło te dwa wiosła różnić, byłaby precyzja wykonania - ale w epoce komputerowych wyliczeń i maszynowej obróbki to także nie wiąże się już z wysokimi kosztami. A przy zachowaniu takich podstaw o samym dźwięku decyduje elektronika (i ta w gitarze, i ta dalej "w górę kabla").

Mam wrażenie, że ceny gitar _elektrycznych_ "wysokich" marek są trochę jak ceny markowych ciuchów: jeśli weźmiemy dwa identyczne T-shirty, wykonane w tej samej chińskiej fabryce z tego samego materiału, ale do jednego przyszyjemy metkę "CALVIN KLEIN" - to ten jeden sprzedamy za 10X tyle, co drugi, choć de facto nie ma między nimi żadnej różnicy. Czy tu nie jest podobnie? (OK, może nie "tak samo", ale podobnie).

Gitary klasyczne czy akustyczne to trochę co innego - tu jednak ogromne znaczenie ma konkretny rodzaj drewna, taki a nie inny lakier, konkretny sposób żebrowania w pudle, no i to dodatkowe "coś", czego dobry lutnik uczył się przez lata (a w przypadku klasyków - przez pokolenia). Ale w przypadku "deski"?…

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

04-02-2020 12:48

Bardzo możliwe, że masz rację. Natomiast jaki jest z tego wniosek dla użytkownika takiego sprzętu? Wydaje mi się, że prosty - kupowanie tych droższych to może ma sens jak ktoś chce na scenie fajnie wyglądać, albo z uwagi na kryzys wieku średniego podbudować sobie ego, że ma oryginalnego Fendera MIA czy innego Gibsona. W sensie użytkowym na poziomie amatorskim do półprofesjonalnego - różnice nie są specjalnie istotne. Nie mówię, że ich nie ma wcale, ale w odniesieniu do przepaści cenowej no to cóż :-D .
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 12:53

Oczywiście że ceny znanych marek so wywindowane ale!

Dla nas jako zwykłych biednych konsumentów taki HB jest akurat no i niestety - poza tym że wszystko robione jest na cnc, i drogie i te tanie gitary jednak nadal jakość materiałów na przykład osprzętu, klasy drewna i co najważniejsze montażu! jest inna.

Chodzi o to, że taki HB może i na starcie jest niezły, pewnie do podregulowania etc, ale kwestia jak osprzęt będzie się zachowywał po x latach.

Oczywiście jakbym miał teraz kupować nową gitarę to kupiłbym coś taniego i w miarę użytkowania robił upgrade, bo samo logo mi koło uszu lata.

To jest nasz rynek i nasze realia, jak jakiś hamerykanin ma wybór kupić takiego HB a mogą kupić Gibsona wartości połowy jego wynagrodzenia miesięcznego, to co byście na ich miejscu wybrali? Oczywiście, że Gibsona a dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że prawdopodobnie mając taki fundusz i możliwości o takim HB prawdopodobnie nawet nie słyszeli i przede wszystkim nie doszukiwali się tańszych opcji, bo i po co?
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Janhalb
Moderator
Posty: 63
Rejestracja: 27-08-2019 00:44

04-02-2020 12:59

Swoją drogą ciekaw jestem (są tu specjaliści?), na ile w przypadku gitary _elektrycznej_ ma znaczenie drewno (jego rodzaj etc). Skoro drgania strun są przekształcane w zmiany napięcia elektrycznego przez elektromagnetyczne przetworniki, to czy rzeczywiście rodzaj drewna, z którego zrobiona jest "deska" ma jakikolwiek wpływ na dźwięk?

Tzn. jasne, pewnie gdyby podpiąć do komputera i szczegółowo analizować charakterystykę drgań, to może różnice by były - ale czy to jest poziom różnic, które jest w stanie wychwycić ludzkie ucho (nawet wprawione i osłuchane)? I czy takich różnic nie da się zniwelować na poziomie wzmacniacza / efektu / konsoli mikserskiej?…

Pytam z czystej ciekawości, jako osoba nie grająca na elektryku i nie mająca z nim doświadczenia…

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 13:13

Im twardszy korpus (jesion, grab) tym drgania mają większą częstotliwość, co przekłada się na jaśniejsze brzmienie i dłuższy sustain. Bardziej miękkie korpusy (sosna, topola) brzmią cieplej, nie wybrzmiewają tak długo. Oczywiście większe znaczenie ma gęstość słojów oraz rodzaj klejenia - czy top lity, czy klejony z dwóch części słojami na przemian, czy np przedłużenie gryfu wklejone jako środek korpusu. Kolejnym znaczeniem jest kształt korpusu, każdy inaczej będzie rozprowadzał drganie co przekłada się na sinusoidę, o gitarach typu hollow już nie wspominając.

Oczywiście to tylko składowe i żeby porównać brzmienia drewna trzeba by było zrobić dwie takie same gitary, o tym samym kształcie, tym samym osprzęcie i tą samą techniką nakładania lakieru, bejcy czy lazury (tak, to też ma znaczenie, małe, ale ma).

Generalnie zasada jest prosta:
twardsze drewno = jasne brzmienie i sustain - bardziej nadaje się do ciężkiego lub agresywnego grania
miękkie drewno = brzmienie cieplejsze - bardziej pod lekkie, bluesowe klimaty itp

Weźcie przykład - taki rafi gra swoje emo na Ibanezie z korpusem z lipy - dość miękkiego drewna co daje fajne lekkie acz głębokie brzmienie. No już pomijam fakt wtyczek itp :)

Generalnie jeśli chodzi o drewno to poza komfortem grania nie ma aż takiego znaczenia chyba że się ma fioła na tym punkcie jak ja ;) Mówię to tylko z perspektywy budowania i testowania różnych opcji.
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Janhalb
Moderator
Posty: 63
Rejestracja: 27-08-2019 00:44

04-02-2020 13:21

jakit pisze:Im twardszy korpus (jesion, grab) tym drgania mają większą częstotliwość(…).


Czekaj, trochę nie chwytam.

_Częstotliwość_ drgania struny przekłada się na wysokość dźwięku - i raczej na nic innego?… Struna drgająca z częstotliwością 440 Hz da dźwięk o oktawę wyższy od struny drgającej z częstotliwością 220 Hz. Częstotliwość to ilość drgań na sekundę. W przypadku struny o określonej grubości i materiale częstotliwość zależy od długości struny - "skracając" strunę (przyciskając ją na progu, aby drgał krótszy odcinek) uzyskuję wyższy dźwięk, bo krótszy odcinek drga szybciej, czyli z wyższą częstotliwością.

Czy coś plączę?

Chyba, że nie chodzi Ci o częstotliwość drgania strun, tylko np. rozchodzenia się tych drgań w drewnie?…

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 13:25

Nie mieszałem do tego strun, chodziło mi o samo drewno. ;-)

Swoją drogą grubość strun też będzie miała wpływ na brzmienie, zmień struny na grubsze, wyreguluj, nastrój i zagraj ten sam motyw na takim samym setupie ustawień, porównaj i będziesz miał dwa różne brzmienia.

edit
właśnie wpadł mi do głowy pewien pomysł.
Weź dwie deski z różnego drewna ale takich samych wymiarów i popukaj palcem. Wierzę że każdy jest w stanie sobie wyobrazić różnicę nawet fizycznego testu. Taka też różnica będzie w gitarach. Im więcej modyfikacji na wyjściu sygnału (efekty, kompresory, eq, przestery) tym ta różnica będzie mniejsza, choć zawsze jakaś będzie.
Ba, wystarczy wziąć dwa kawałki tych samych rozmiarów nawet tego samego rodzaju drewna - ułożenie słojów, ewentualne sęki też wpłyną na różnice w brzmieniu, minimalnie ale zawsze.
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

04-02-2020 13:40

jakit pisze:Im twardszy korpus (jesion, grab) tym drgania mają większą częstotliwość, co przekłada się na jaśniejsze brzmienie i dłuższy sustain. [...[
Generalnie zasada jest prosta:
twardsze drewno = jasne brzmienie i sustain - bardziej nadaje się do ciężkiego lub agresywnego grania
miękkie drewno = brzmienie cieplejsze - bardziej pod lekkie, bluesowe klimaty itp

Zaraz, przecież częstotliwość nie powinna się zmieniać? Jak już to barwa dźwięku, ściślej mówiąc przebieg alikwotów. Chyba, że drewno może drżeć z inną częstotliwością niż struny i tworzyć te wyższe składowe harmoniczne? O to Ci chodziło?

A co do drewna to nie chcę się czepiać ale np. taki mahoń ma dla mnie ciemniejsze, cieplejszej brzmienie od względnie miękkiej olchy. Choć co do sustainu to się zgodzę - twardsze drewno = dłuższy.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Janhalb
Moderator
Posty: 63
Rejestracja: 27-08-2019 00:44

04-02-2020 13:46

jakit pisze:(…)
Weź dwie deski z różnego drewna ale takich samych wymiarów i popukaj palcem. Wierzę że każdy jest w stanie sobie wyobrazić różnicę nawet fizycznego testu. (…)


Nie, no to akurat jest dla mnie oczywiste - różnica między dźwiękiem gitary klasycznej z topem z cedru a tej z topem ze świerku jest słyszalna "gołym uchem" ;-)

Moja wątpliwość dotyczyła raczej tego, jak to się przekłada na brzmienie _elektryka_. Bo w gitarze z pudłem sprawa jest jasna: drgania strun są przenoszone na pudło, pudło rezonuje, więc to, z jakiego drewna jest zrobione, wpływa na brzmienie. Ale w elektrycznej drgania nie są przenoszone "akustycznie", że tak powiem, tylko elektrycznie: metalowe struny drgają w polu magnetycznym, powodując zmiany napięcia, które elektronika "tłumaczy" na dźwięk (przepraszam, jeśli to bardzo niefachowe - jestem humanistą - ale chyba rozumiecie, o czym mówię). Więc na upartego gdyby "deska" była plastikowa - albo gdyby rozciągnąć te struny na metalowej ramie, bez żadnej deski, a pod nie podłożyć przetworniki - to powinny brzmieć tak samo…

A jeśli jest różnica, to oznacza, że sam fakt materiału, do którego przymocowany jest mostek gitary, ma wpływ na drgania strun. Co w sumie też można jakoś logicznie uzasadnić, rzecz prosta… Ale rzeczywiście, jak pisze Karls, to chyba raczej kwestia składowych harmonicznych, niż częstotliwości…

Ech, tak sobie teoretyzuję… ;-)

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

04-02-2020 14:05

Janhalb pisze:A jeśli jest różnica, to oznacza, że sam fakt materiału, do którego przymocowany jest mostek gitary, ma wpływ na drgania strun.
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2659
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

04-02-2020 16:32

A ja posłuchałem i bardziej mnie przekonał B (okazało się, że to Fender). HB był bardziej suchy, nie macie takiego wrażenia? I na początku wydawało mi się, że struna E nieco brzęczy... Niemniej, nie znajduję dźwiękowego uzasadnienia dla różnicy w cenie...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Producenci i marki”