BTTD
Posty: 7
Rejestracja: 21-11-2019 11:10

21-11-2019 11:42

Cześć, nie bardzo wiedziałem gdzie napisać, więc przepraszam jeżeli zły dział. Otóż mam gitare Epiphone les paul special II. Gitara przez ostatnie póltora roku/dwa lata była używana bardzo rzadko, praktycznie cały czas wisiała na ścianie i się kurzyła. Dzisiaj, chcąc zmienić struny, i wyczyścić nieco gitarę, zauważyłem że są dwa pęknięcia z obydwu stron. Pierwsze, idzie od początku gryfu do pierwszego progu, natomiast drugie (można powiedzieć że jest to "rozgałęzione") idzie w dół. Poniżej fotki. Ile może kosztować naprawa? Nie oczekuje kwoty co do złotówki, po prostu chciałbym wiedzieć, czy jest sens ją naprawiać.

https://imgur.com/V79bDRG
https://imgur.com/LwIY0Wy

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

21-11-2019 12:30

Lutnik naprawiał mi gitarę, która miała całkowicie odłamaną główkę i całość razem z kompletem nowych strun i późniejszą regulacją wyniosła coś około 200-250 zł, dokładnie już nie pamiętam bo to było jakiś czas temu. Bez lakierowania, ale mimo to uszkodzenie jest ledwie widoczne, bo facet na prawdę zna się na rzeczy. Ale tutaj uszkodzenia jest dużo mniejsze... no ja myślę że 150 zł to by była atrakcyjna wycena, ale strzelam całkiem w ciemno bo po zdjęciach nie sposób ocenić czy to tylko powierzchowna skaza do zamaskowania szpachlą do drewna czy jakieś większe klejenie tam się szykuje. Niestety ale usługi lutnicze są teraz drogie, czasem za głupią konserwację podstrunnicy z wymianą strun i regulacją potrafią ponad 120 zł wziąć.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

BTTD
Posty: 7
Rejestracja: 21-11-2019 11:10

21-11-2019 13:02

Myślisz ze na takiej gitarze można spokojnie grać? Boje się że przy zakładaniu strun pęknie główka.

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

21-11-2019 13:42

Szczerze - nie mam pojęcia. U siebie nie zaryzykowałem samemu naprawiać, także jedyne co mogłem Ci podpowiedzieć to okolice cenowe w jakich taka naprawa może wypaść. Sam ostatnio miałem inną, podobną sytuację, o której już pisałem na forum gdzie dostałem nową gitarę ale z pękniętym gryfem - i nawet nie zaryzykowałem tego stroić tylko odesłałem na wymianę. Jak nie jesteś pewien to też lepie nie kombinuj - teraz to będzie jakiś drobiazg, a jak okaże się, że to idzie głębiej i przy naciągnięciu strun się rozejdzie to koszty naprawy mogą wzrosnąć. Sama wycena u lutnika zwykle nie przekracza 50 zł, jak za dużo zaśpiewa to tylko tyle ryzykujesz.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

21-11-2019 14:04

Szczerze, to wygląda jakby gitara nieźle rąbnęła o coś. Ciężko po zdjęciach ocenić na 100%, ale to raczej głębokie pęknięcia, nie powierzchowne lakiernicze wady. Oznacza to grubą robotę. Jak patrzę na warszawskie cenniki przyzwoitych lutników, to jest 120-250 zł za główkę (niekoniecznie jest to łatwiejsza robota niż klejenie główki, która już odpadła, liczyłbym się ewentualnie z wyższą granicą). Patrzę tak jeszcze i wygląda mi (popraw mnie, jeśli się mylę), że tam nie ma siodełka... To oznacza dodatkową kasę za nowe siodełko i jego wstawienie ok. 100-150 zł. Reasumując - jeśli rozważasz sens ekonomiczny naprawy za 200-400 zł przy cenie nowej gitary ok. 800 zł, a używanej od 400 zł, to raczej nie bardzo. Jeśli jednak gitara jest Ci bliska sercu (nie wiem - prezent, a może dbałość o ekologię, by odpadów nie produkować), to zapewne warto.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

BTTD
Posty: 7
Rejestracja: 21-11-2019 11:10

22-11-2019 10:49

Dziękuje Wam za pomoc. Skleję siodełko, spróbuje zamontować struny, i o ile nie rąbnie mi główka przy tym, to po prostu będę na niej grał do końca. Zacznę rozglądać się też za nową gitarą.

Wróć do „Gitary elektryczne”