Cześć wszystkim!
Od sporego czasu myślę o kupieniu akustyka albo elektroakustyka za własnie ok. 700 zł. Byłem z początku zdecydowany na kupno gitary Flycat, model chyba C200. Przyznam szczerze, że to już jakiś czas temu i nie pamiętam. Myślałem również o e-akustyki Ibaneza, a mam dobre doświadczenia z gitarami Ibaneza.
Gitary, które rozważałem:
- https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... eg8emh-opn
- https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... 12mhce-opn
- https://veramusic.pl/flycat-gitara-akustyczna-c200-bk
Czy może coś jeszcze innego moglibyście polecić? Początkującym gitarzystą nie jestem, sporo czasu grałem już, teraz wracam po długiej przerwie.
Pozdrawiam
Miałem alektroakustyka Flycata (Flycat C100 NT EQ) - już go nie mam (sprzedałem, bo dostałem trochę lepszego akustyka) - ale muszę powiedzieć, że za tę cenę to była naprawdę fajna gitara.
Kupiłem ją za niecałe 500 zł (nie pamiętam dokładnie), dodatkowe 150 zostawiłem u lutnika (obniżenie strun, lekka regulacja gryfu, wyrównanie progów). Czyli powiedzmy że łączny koszt to było poniżej 650. Jak za te pieniądze - super sprawa. ładny dźwięk, głęboki i dźwięczny, dobrze stroiła, elektronika na moje, czysto amatorskie potrzeby wystarczała w zupełności. Strój trzymała naprawdę fajnie. Jedyne, co w niej było marne, to fabrycznie dane struny - ale to i tak się od razu wymienia.
Jasne, nie jest to Taylor za 8 tysięcy czy Takamine za 2,5
- to jednak budżetówka, sklejka i w ogóle. Ale za te pieniądze byłam naprawdę zadowolony.
Kupiłem ją za niecałe 500 zł (nie pamiętam dokładnie), dodatkowe 150 zostawiłem u lutnika (obniżenie strun, lekka regulacja gryfu, wyrównanie progów). Czyli powiedzmy że łączny koszt to było poniżej 650. Jak za te pieniądze - super sprawa. ładny dźwięk, głęboki i dźwięczny, dobrze stroiła, elektronika na moje, czysto amatorskie potrzeby wystarczała w zupełności. Strój trzymała naprawdę fajnie. Jedyne, co w niej było marne, to fabrycznie dane struny - ale to i tak się od razu wymienia.
Jasne, nie jest to Taylor za 8 tysięcy czy Takamine za 2,5
- to jednak budżetówka, sklejka i w ogóle. Ale za te pieniądze byłam naprawdę zadowolony.fate pisze:fajnie gdybys wybral cos z litym topem.
this.
Może zastanowiłbyś się nad używaną gitarą? Dostałbyś uleżony, wyregulowany (miejmy nadzieję) sprzęt z trochę wyższej półki? Np z litym topem - różnica w brzmieniu jest diametralna.
No i ten elektro w elektroakustyku... zdajesz sobie sprawę że to brzmi zupełnie inaczej niż normalny akustyk puszczony w mikrofon... Gdybyś odpuścił przystawke (która w tak taniej gitarze i tak będzie kupiasta) mógłbyś sobie pozwolić na troche lepsze wiosełko samo w sobie. Ale nie nalegam bo mnie by sie też czasami kabelek w moim akustyku przydal.
zauważyłem że wrzuciłeś gitary z mahoniowym topem, ja też troche lece na to brzmienie
Napalałem sie na te ibanezy troche kiedyś (raczej seria AW), plus za satynowy gryf. Koniecznie dobrze wyregulować bo w sklepach bywają twarde jak motyka.
pamiętaj o stronce: https://ibanez.fandom.com/wiki/AW54 bo sklepy w Polsce niestety mają nieaktualne katalogi i będą sie upierać przy swoim a producenci gitar zmieniają specyfikacje praktycznie co roku(!) i już np dawniej mahoniowe gitary od 2019 są z jakiegoś Okuome whatever.
Framusów jest dużo z mahoniową górą. Fendera CD60am odradzam (niewygodny cholernie), ale już seria 140 jest zupełnie akceptowalna tylko trzeba za nią troche pochodzić i może dozbierać troche pieniądza.
Wróć do „Jaka gitara akustyczna / klasyczna od 500zł - 1000zł”
