02-08-2019 09:31
Miałem kiedyś Washburna z niższej półki. Nie był bez wad, choć nie była to zła gitara. Najsłabszym punktem tej gitary był osprzęt, a przede wszystkim mostek był naprawdę badziewnie wykonany. Gryf też się skrzywił, co pokazuje tylko, że materiały użyte były naprawdę nienajlepszej jakości. Washburn to niezłe gitary, ale jednak w wyższej półce cenowej. Za 600 zł chyba raczej sięgnąłbym po jakiegoś Harleya Bentona. W tej półce chyba nic lepszego nie kupisz, jeśli nie trafisz szczególnej cudownej okazji.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."