Witam,
Wczoraj instalowałem w gitarze cała elektronike od nowa i mam problem z "brumieniem" gitary.
Sprawa wygląda tak, że po podłączeniu kabla i odkręceniu potencjometra nie słychać żadnych brudów i wszystko jest ok. Natomiast, jeśli dotkne śrubek od przełącznika ślizgowego wtedy jest słyszalny dosyć głośno "brum" takie jakby zwarcie. Wiecie w czym moze być problem? Mostek połączyłem z potkiem głośności. Do przełącznika są przylutowane tylko kabelki odpowiadające za przystawki i jeden kabelek idzie do potka volume.
Mój układ to 1x volume i przełącznik 3 poz.
Pozdrawiam i prosilbym o jakieś porady, bo już w sumie nie wiem co może być nie tak