Roman133 pisze:Witam,
Czy to normalne na początku że podczas uczenia się bicia gitarowego jak zwiększam bicie z 60 na np 90 uderzeń metronomu, to po 3-4 uderzeniach strun kostka zaczyna mi się ześlizgiwać z palców?
pozdrawiam
Normalne. Jak się nauczysz, będziesz już grał, to... też Ci będzie czasem wypadać, ale już nie tak często. Tak to już jest z kostkami. Rodzaj kostki nie bardzo ma wpływ na to, chyba że będzie pokryta klejem. Natomiast po pewnym czasie grania różnymi dojdziesz którą gra Ci się najfajniej. Ja mam takich kilka rodzajów - od Bog Stubby (bardzo gruba, sztywna kostka) do sygnaturek Petrucciego (mała - jak chcę zagrać kawałek, w którym flażolety wymuszone grają i duża, jak dużo biegam po strunach). Mam też miękką kostkę, której używam do grania akordowego na akustyku. I każdego z tych rodzajów kostek mam minimum 10 sztuk zawsze, bo podłoga je zjada, gdy tylko któraś upadnie
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."