Gitara za +/- 700zł

Witam.
Mam w planach kupienia używanej gitary w cenie ok. 700 zł. Typ muzyki jaki mam w planach grać to hard rock/metal i odmiany, więc gitara musi posiadać przystawki typu humbucker. Najbardziej podobają mi się gitary typu superstrat, jednak chyba w tej cenie nic takiego nie znajdę. Czekam na propozycje, pozdrawiam ;)

Nie musi posiadać humbuckerów... Yngwie Malmsteen, Richjie Blackmore i paru innych potwierdza co mówię.

Jeśli szukasz superstrata w okolicach tego budżetu, szukaj starych Mayones/Zak czy Mensfeld. Powinieneś coś w około 800 zł upolować. Możesz też zobaczyć poprawiane Harleye Bentony z D-stocku, te są bardzo tanie, a zaskakująco fajne.

Ibanez, Jackson, Washburn... jest tego całkiem sporo. Cort X100 nawet nieużywany mieści się spokojnie w Twoim zakresie, a Harley Benton to nawet siedmiostrunowy...

Pacifice też spokojnie za tyle wyrwiesz w używce, nawet 112v z tap-coilem jak dobrze poszukasz. Wybór masz spory.

Dużo gitar ma mostki, które nie są stałe. Słyszałem, że ciężko się je stroi/przestraja. Jak to wygląda?

To nie ma związku. Może jeśli zamierzasz sam regulować swoją gitarę (w sensie ustawiać akcję strun itp.) to jakąś różnicę Ci to zrobi. W kwestii strojenia nie widzę żadnego wpływu. Mam akustyka a więc z założenia stały mostek, no i elektryka z jednostronnym tremolo - stroi się tak samo łatwo. Nawet bym powiedział, że elektryk dłużej trzyma strój, choć może to dla tego, że ma lepsze klucze .

qwer pisze:Dużo gitar ma mostki, które nie są stałe. Słyszałem, że ciężko się je stroi/przestraja. Jak to wygląda?

Powiedziałbym, że źle słyszałeś. Jednostronne tremolo typu strat niczym się nie różni od mostka stałego ani przy wymianie strun, ani podczas strojenia. Mostki typu Floyd Rose i podobne wymagają po prostu wiedzy, jak je obsługiwać, a filmów instruktażowych jest na YT co niemiara.
Każde z rozwiązań ma tyle samo zwolenników, co i przeciwników.

jpk pisze:

qwer pisze:Dużo gitar ma mostki, które nie są stałe. Słyszałem, że ciężko się je stroi/przestraja. Jak to wygląda?

Powiedziałbym, że źle słyszałeś. Jednostronne tremolo typu strat niczym się nie różni od mostka stałego ani przy wymianie strun, ani podczas strojenia. Mostki typu Floyd Rose i podobne wymagają po prostu wiedzy, jak je obsługiwać, a filmów instruktażowych jest na YT co niemiara.
Każde z rozwiązań ma tyle samo zwolenników, co i przeciwników.

Dokładnie. Kłopot jest z niektórymi mostkami (np. Bigsby), które lubią się rozstrajać, ale i na to są sposoby. Pisze to jako człowiek, który w żadnej gitarze nie ma stałego mostka (poza akustykiem) Mam nawet japoński pierwowzór Bigsby z lat '60, też fajny.

Floyda stroi się genialnie prosto. Jedynie gdy musisz ustawić menzurę (bo np. zmieniłeś znacząco grubość strun), to zajmuje sporo czasu. Poza tym problemu nie ma, kwestia przyzwyczajenia.