Snow47
Posty: 12
Rejestracja: 01-10-2018 20:25

15-05-2019 18:04

Witam
Może zacznę od tego, że kompletnie się nie znam na gitarach.
Kupiłem używaną gitarę akustyczną Rosario CDG-1
Po jakimś czasie przez nieuwagę pękła struna E1.
Gitara leżała nie używana bez jednej struny około miesiąc (może to będzie pomocne)
Postanowiłem zmienić struny na 009. by zmniejszyć ból palców
teraz zauważyłem, że struny E1 oraz E6 brzęczą.. Próbowałem dokręcać lekko gryf, ale to kompletnie nic nie zmieniło
Czy gitara jest do wyrzucenia?

z góry dzięki a odpowiedzi

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

15-05-2019 19:08

Raczej nie jest, regulacja gryfu to nie wszystko, jeszcze są siodełka. Skoro zmieniłeś struny to jeszcze dobrze byłoby wiedzieć jakie miałeś wcześniej :) Zakładam że skoro zaczęły brzeczeć na progach miałeś grubsze?
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

15-05-2019 19:15

Też mam Rosario, choć aktualnie odkąd przesiadłem się na elektryka to zbiera kurz w schowku :-D . Gitara absolutnie nie jest do wyrzucenia. Wątpię, by doszło do jakiś trwałych uszkodzeń. Może przez to, że gryf był nierówno napięty (brak jednej skrajnej struny) się trochę rozregulowała, albo to po prostu efekt cieńszych strun - też może się lekko krzywizna gryfy zmienić. Jeśli tak jak piszesz nie znasz się na gitarach to poszukaj jakiegoś niedrogiego lutnika, który Ci ją podreguluje. Moja dobrze brzmi i stroi mimo, że miała nawet złamaną główkę, także nie masz się czym przejmować ;). Niby tanioszka, ale jednak to solidne gitary są.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Snow47
Posty: 12
Rejestracja: 01-10-2018 20:25

16-05-2019 15:58

.

Snow47
Posty: 12
Rejestracja: 01-10-2018 20:25

16-05-2019 15:59

Karls pisze:Też mam Rosario, choć aktualnie odkąd przesiadłem się na elektryka to zbiera kurz w schowku :-D . Gitara absolutnie nie jest do wyrzucenia. Wątpię, by doszło do jakiś trwałych uszkodzeń. Może przez to, że gryf był nierówno napięty (brak jednej skrajnej struny) się trochę rozregulowała, albo to po prostu efekt cieńszych strun - też może się lekko krzywizna gryfy zmienić. Jeśli tak jak piszesz nie znasz się na gitarach to poszukaj jakiegoś niedrogiego lutnika, który Ci ją podreguluje. Moja dobrze brzmi i stroi mimo, że miała nawet złamaną główkę, także nie masz się czym przejmować ;). Niby tanioszka, ale jednak to solidne gitary są.



Byłem u lutnika który wycenił koszt naprawy na 350zl
Co przewyższa wartość gitary. Gryf jest wybrzuszony po lewej patrząc od pudła

Snow47
Posty: 12
Rejestracja: 01-10-2018 20:25

16-05-2019 16:01

jakit pisze:Raczej nie jest, regulacja gryfu to nie wszystko, jeszcze są siodełka. Skoro zmieniłeś struny to jeszcze dobrze byłoby wiedzieć jakie miałeś wcześniej :) Zakładam że skoro zaczęły brzeczeć na progach miałeś grubsze?

Były chyba 010.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

16-05-2019 18:03

Snow47 pisze:Byłem u lutnika który wycenił koszt naprawy na 350zl
Co przewyższa wartość gitary. Gryf jest wybrzuszony po lewej patrząc od pudła


No cóż, krzywy gryf to problem spory. W tanich gitarach tak bywa, że drewno jest niewysezonowane i pracuje w zależności od temperatury, wilgotności powietrza itd. Naprawa takiego uszkodzenia w taniej gitarze właśnie tak wygląda, że jest nieopłacalna. Możesz szukać dłubacza za nieco mniej niż te 350, ale możesz nie znaleźć, bo to nie jest wysoka cena (w sumie, zależy jeszcze w jakim mieście). Sam szlif progów w Warszawie obecnie to ok. 200 zł, pewnie gdzieś "w terenie" za 150 da się to zrobić, a "dłubacz" udający lutnika weźmie może 100. Naprawa złamanej główki to, w zależności od modelu gitary i rodzaju pęknięcia, 200-400 zł. Naprawa krzywego gryfu zapewne bliższa jest ilością pracy i stopniem złożoności tej drugiej operacji, stąd ta cena. Tego zresztą raczej zwykły dłubacz nie zrobi - musi już mieć jakieś pojęcie.
Ostatnio zmieniony 16-05-2019 18:19 przez Karls, łącznie zmieniany 1 raz.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

16-05-2019 20:01

6nt pisze:Sam szlif progów w Warszawie obecnie to ok. 200 zł,

Dokładnie tyle zapłaciłem za szlif w swoim Epi i to nie na całej długości gryfu. Trzeba było wykonać korektę progów powyżej XII, oczywiście struny dałem swoje... :-)
Cena za naprawę podana przez lutnika wcale nie wydaje mi się przesadzona.
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

16-05-2019 20:33

No to nie wiem czemu u mnie w mieście tak tanio :-D , ale nic tylko się cieszyć. Niestety na stronie nie mają cennika, więc nie mam jak wam udowodnić, że na prawdę po tyle proponował. No i nie jest to jakiś "dłubacz" jak to kolega 6nt wspomniał - to salon muzyczny z serwisem i własną salą do nagrań, także dosyć kompleksowa placówka. Ale prawda, że ten punkt znajduje się z dala od centrum, to też pewnie wpływa na ceny. Może to jest jakaś myśl? Poszukać gdzieś na peryferiach a nuż będzie taniej?
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

jag
Posty: 116
Rejestracja: 25-12-2016 20:58

17-05-2019 12:32

Drogo płacicie za szlifowanie. Ja każdą ze swoich 3 gitar woziłam do lutnika, naprawdę konkretnego fachowca( W.Długosz z Krasnika) ,i zawsze miałam szlifowane progi, obniżane siodełka i co tam uważał za stosowne i nigdy więcej niż120- 150zł nie zapłaciłam. No ale ja mam dobrą bajerę:);)

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

19-05-2019 16:24

jag pisze:Drogo płacicie za szlifowanie. Ja każdą ze swoich 3 gitar woziłam do lutnika, naprawdę konkretnego fachowca( W.Długosz z Krasnika) ,i zawsze miałam szlifowane progi, obniżane siodełka i co tam uważał za stosowne i nigdy więcej niż120- 150zł nie zapłaciłam. No ale ja mam dobrą bajerę:);)


Wszystko się zgadza - w Kraśniku lutnik ma mniejszy rynek i mniej zasobne portfele niż w Warszawie, Wrocławiu czy Krakowie. Dodatkowo zazwyczaj lutnikami są faceci, kobiety mają więc większą siłę negocjacyjną ;-)

Zrobiła się trochę dyskusja o cenach lutników, lutowników, serwisów przy sklepach itd. Pytanie było o krzywy "wybrzuszony" gryf - 350 zł za taką naprawę to cena niezawyżona. Jeżeli gitara naprawdę tania (a w takich to się dzieje najczęściej, bo drewno słabej jakości), to może rzeczywiście warto raczej poszukać za te 350 zł jakiegoś D-stockowego Harleya Bentona (zaskakująco dobre gitary), niż kombinować z naprawą.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”