mav2002
Posty: 11
Rejestracja: 21-01-2013 21:57

03-02-2019 23:09

Cześć.
Tak, wiem, to już setne podobne pytanie. Kupiłem sobie wreszcie japończyka - Jacksnoa DXMG i wymaga trochę dopieszczenia. M.in. są do wymiany struny które są stare jak nie wiem co, pordzewiałe itd. Poszły już do śmietnika, a na odczepnego założyłem jakieś Presto które akurat miałem od lat w szafie na czarną godzinę. Nie mam pojęcia co kupić, a dokładnie jakie rozmiary. Czy mają to być 9-42, czy 10-46, a może jeszcze inne? Ogólnie najbardziej lubię pogrywać coś w klimacie thrash metalu, ale i ballady bez przesteru również się zdarza. Pomożecie?
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
WarwickFramus
Sklep Muzyczny
Posty: 1062
Rejestracja: 30-11-2011 09:07

04-02-2019 11:34

Zobacz sobie na GHS, jak lubisz grać z podciąganiem to są fajne modele Thin Core.
Te struny maja cieńszy rdzeń przez co łatwo się na nich gra.
Ja bym szedł w standard 10-46 jeśli nie wiesz jeszcze sam jakie lubisz najbardziej.

GHS TC-GBL 10-46
Zapraszamy na nasz facebook dystrybucyjny:
https://www.facebook.com/warwickdistributionPL

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

04-02-2019 12:25

Tak, też bym poszedł w 10-46. Nawet jak zechcesz o pół tonu zejść w dół, to jeszcze nie będą flaki. Do GHS-ów mam ambiwalentne podejście. Są bo są. Przerobiłem już i te, i Elixiry, i DR-k, i EB... trochę tego było. Mnie urzekły Cleartone - takie: https://strunygitarowe.pl/userdata/gfx/ ... 057e5d.jpg Tanie nie są, ale gram na nich miesiącami i nie "gasną". Z ciekawych, klimatycznych wizualnie, w jednej gitarze (tez Jacksona) zrobionej na czarno-czarno (czarna decha, czarny osprzęt, prawie czarna podstrunnica...) mam czarne DR Black Beauties, takie - https://taniestruny.pl/img/product_medi ... E-EXBK-a(2).jpg Ta powłoka powoduje, że struny basowe brzmią bardziej "ciemno". Fajne jest to, że możesz kupić je w różnych kolorach, nawet neonowe. Nadal wolę brzmienie Cleartone'ów, ale wizualnie są przezajebiaszcze.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

04-02-2019 13:44

Ostatnio, też nie najtańsze, Ernie Ball M-Steel. Na start najlepiej 10-46, choć są bardzo miękkie to nie głupio od razu pójść 11.

mav2002
Posty: 11
Rejestracja: 21-01-2013 21:57

06-02-2019 20:52

Dzięki za cenne rady. Pooglądałem trochę filmików o strunach i wiem przynajmniej czego chcę. Na pewno 10-46, więc dokładnie to co radzicie, fajnie. Do tej pory używałem 9-42. Ustawię sobie instrument, trochę zabawy w weekend i będzie ok. Co do konkretnych strun raczej nie będę na tym etapie chodził w droższe, skoro niektóre te tańsze są również całkiem spoko. Wywnioskowałem, że najczęściej doradzanymi są Ernie Ball Slinky, dobre połączenie ceny z jakością, podobno nie tracą na jakości po nawet dłuższym użytkowaniu, dają bezproblemową możliwość ustawiania menzury, co ciekawe nie we wszystkich jest to takie oczywiste. Zainteresowały mnie również te GHS Thin Core Boomers. Jutro jeszcze poszukam coś o nich i wieczorem coś kupię.
Jeszcze raz dzięki :)
Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

06-02-2019 21:41

Nie wiem co ma marka strun do możliwości ustawienia menzury, ale OK.

EB Slinky miałem, dla mnie "głuchną" po góra miesiącu.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Struny do gitary elektrycznej”