Cześć,
Od dłuższego czasu czytam forum, jednak dopiero dziś założyłem konto ponieważ się trochę (chyba) wtopiłem.
Kupiłem wczoraj Jacksona JS32QT (ze strunami przez korpus, więc bez tremolo), bo bardzo przypadło mi do gustu jego brzmienie, no i do niego dokupiłem Marshalla MG15GFX.
Poczytałem wczoraj wieczorem, że ten Marshall jest bardzo złym wzmacniaczem, nawet na start.
Czy moglibyście, jako gitarzyści z większym doświadczeniem, doradzić mi jakiś wzmacniacz? Czy może ten Marshall nie jest zły?
Potrzebuję go tylko do mieszkania, do nauki (nie chcę nic dużego, max 20w). Maksymalny budżet to 700zł (tyle kosztował ten Marshall), a wybrałem go bo brzmiał mi najlepiej - nie szumiał w porównaniu do ogrywanego jeszcze Fendera Mustang I V2 (który ponoć jest lepszy od tego Marshalla). Nie mam jeszcze wybranego stylu muzyki, prawdopodobnie będzie wszystkiego po trochu (rock, metal, blues).
Za wszelkie rady będę niezmiernie wdzięczny.