Witam
Mam problem, otóż przy nagrywaniu po linii dźwięk gitary jest przymulony . Przymulony jest dopiero po nagraniu, to znaczy na odsłuchu z interfejsu brzmi ładnie i czysto, po nagraniu ma strasznie dużo dołu i nałożenie jakiegokolwiek przesteru skutkuje tym, że pojawia się mocno pierdzący, asłuchalny dźwięk, który ma strasznie dużo dołu, nawet po zdjęciu ze wszystkich equalizerów go na 0. Gitara sama w sobie brzmi bardzo dobrze z każdego pieca i przy nagrywaniu mikrofonem też jest dobrze. Poniżej zamieszczam próbkę bez żadnych efektów. Wybrałem ten riff bo na początku gram samym tłumieniem a potem bez niego: Cannibal Corpse - Cauldron of Hate, jakby ktoś chciał porównać, po linii:
https://soundcloud.com/micha-ga-czy-ski/probka2/s-Y8Qgm
A tu dla porównania zamieszczam próbkę nagraną mikrofonem z pieca, riff własny:
https://soundcloud.com/micha-ga-czy-ski ... ek/s-LREDy
Sprzęt jakiego używam:
Gitara: B.C. Rich Trace Warbeast
Interfejs: Steinberg UR242
Mikrofon: Lewitt MTP 250 DM
Piec: Peavey VYPYR VIP 1
Wszystkie nagrania są na przełączniku przestawionym na przetwornik przy mostku, żeby brzmiały jak najjaśniej
Myślałem, że gitara może mieć kiepskie przetworniki, ale wymiana ich jest dosyć kosztowna jak na mój budżet i wolę zapytać na forum kogoś kto się na tym zna bo równie dobrze mogę źle nagrywać, nie jestem ani doświadczonym gitarzystą ani doświadczonym dźwiękowcem. Sama gitara kosztowała mnie 1600zł więc szału z ceną nie ma
Z góry dziękuję za odpowiedzi