Cześć wszystkim,
Na elektryku grałem jakieś 8 lat, raczej metal (przeróżny). W pewnym momencie musiałem sprzedać gitarę z powodów finansowych i dla 'pogrywu' kupiłem sobie od kolegi używanego Silvertona w stylu strata. Gitara generalnie poszła w kąt, co jakiś czas brałem coś tam 'szarpiąc'. Jak w końcu mi się ułożyło, to stwierdziłem, że wróciłbym do grania, ale nie do końca chcę teraz wydawać krocie na nową gitarę (wiadomo jak to jest na forum, masz 500 dozbieraj do 700, masz 700 dozbieraj to 1000, aż w końcu polecają gibsona :) ).
Ten strat, jak to strat, ma układ S-S-S i jak wiadomo do metalu to się średnio nadaję. Dodam, że są to oczywiście stockowe pickupy, więc ich jakość jest 'rewelacyjna'. I tutaj pytanko - czy jest jakiś sensowny single coil, który chociaż trochę nadawałby się do cięższego grania? Jeśli nie, to da radę przerobić takiego strata (to nie jest sklejka, wygląda na jakiś w miare dobry kawał drewna) na CHOCIAŻ H-S-S?
Błagam, nie mówcie, że zostaje mi tylko kupno nowej gitary :)
Podłączam to do Vox Amplug2 metal - na kumpla washburnie X50 brzmi to ślicznie, na tym niestety trochę nie bardzo...
Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi!