Hej wszystkim. Chciałam spytać czy na początek zaopatrzyć się lepiej w basówke 4 czy 5 strunową? Grałam trochę na takiej i takiej, lecz był to pożyczki sprzęt na jakieś okazje.
Gram od jakiegoś czasu na elektryku, więc jakiś tam określony styl już mam. Głównie punk rock, ale często coś cięższego w stylu Behemotha.
Od razu kieruje zapytanie czy Epiphone Toby Deluxe IV WLS bylby odpowiedni na pierwszą gitarę basową? Jest to cztero-strunówka. Jeśli nie, to ktoś ma coś do polecenia na ten gatunek grania?
Dzięki