Witajcie :)
Wiem, że tego typu tematów widzieliście już pewnie z pierdyliard na tym forum, ale zależy mi na indywidualnym podejściu do mojej sytuacji. Szukanie i zbieranie szczątkowych informacji o wszelkich istniejących rodzajach gitar, wzmacniaczy itp. jest naprawdę czasochłonne i zniechęcające, a chciałabym też, zamiast otrzymania paru zdawkowych odpowiedzi, trochę pogadać :)
Mam 27 lat i od pół roku myślę o tym, by zrealizować moje ciche marzenie z lat nastoletnich i zacząć grę na gitarze elektrycznej. Ostatnie miesiące spędziłam na zgłębianiu tego tematu od strony teorii, w styczniu zamierzam przejść do praktyki. Nie interesują mnie zestawy za 300 zł, gdzie gitara warta jest mniej niż stówę, tylko już konkretniejsze sprzęty. Generalnie planuję taki wydatek:
Gitara: 1000 - 1200zł
Wzmacniacz, combo: do 1000 zł
Akcesoria, czyli pokrowiec, stojak, stroik, struny, piórka, specyfiki czyszczące itp. , ale to już raczej sama bez problemu ogarnę przez internet.
Ale to, co najważniejsze, czyli gitara i wzmacniacz. Tutaj potrzebuję wsparcia osób doświadczonych.
Jeśli chodzi o gitarę, myślę albo o firmie Yamacha, albo Ibanez, albo ewentualnie Les Paul. Fender Stratocaster jakoś mnie nie przekonuje - nie zależy mi na "charakterystycznych brzmieniach sprzed lat" (rock'n'roll czy blues słabo mnie kręcą), przynajmniej nie na etapie nauki podstaw, który jak zakładam, potrwa ze 2-3 lata. Chcę coś uniwersalnego, co zagra i łagodnie, i mocno, bo moje zainteresowania muzyczne są szerokie, od popowo-rockowych brzmień po heavy metal, punk rock, grunge i inne tam odmiany; nie wiem jeszcze, co chciałabym najczęściej grać w przyszłości (choć bardziej, mimo wszystko, skłaniałabym się ku cięższym brzmieniom), więc na teraz potrzebne mi coś "wszechstronnego". Przetworniki HSS lub HSH, za wiele nie wiem o różnicach między nimi... po prostu nie chcę zanadto kombinować, porządny sprzęt mi potrzebny i tyle :) Jakieś propozycje?
Ze wzmacniaczem sprawa chyba jest prosta, wzięłabym Marshala z zestawem podstawowych efektów (nie taki najtańszy, tylko lepszy, coś koło 600 zł chyba kosztuje). Ale jestem otwarta na inne, lepsze propozycje. A, koniecznie musi być wejście na słuchawki!
Jest jeszcze jedna, bardzo istotna dla mnie sprawa. Przeczytałam, że ogólnie to raczej nie polecacie kupowania sprzętu w sklepie stacjonarnym, bo sprzedawca może wcisnąć żółtodziobowi jakiś badziew 2x droższy niż naprawdę jest wart; że asortyment jest często ubogi; ceny stanowczo za wysokie; sprzedawcy często mało wiedzą i/lub są niecierpliwi itd. Polecacie za to zakupy przez internet, bo normalne ceny i wszystko jasno podane jak na tacy i lepsza obsługa. Trochę się w tym pogubiłam, bo planowałam właśnie zakupy w jakimś sklepie stacjonarnym, ale nie chcę przepłacać albo żeby mi wciśnięto byle co! Z drugiej strony, chciałabym przed kupieniem móc obejrzeć gitarę, pobrzdąkać, sprawdzić ze wzmacniaczem itd., wiadomo, o co chodzi. A najlepiej, gdyby sprzedawca był na tyle uprzejmy i cierpliwy, żeby mógł mi wszystko dokładnie pokazać, czy akcja strun jest prawidłowa, czy dobrze są nastrojone, czy gryf ma właściwy kształt... Wiem, pewnie wygórowane wymagania :p. Ale mi naprawdę zależy na kupnie solidnego sprzętu, a nie czegoś, co od razu wymaga interwencji lutnika. Podobno gitary, te nowe oczywiście, w sklepach internetowych są już właściwie nastrojone i bez wad w budowie, ale jednak trochę strach kupować coś, czego nie miało się w rękach... No i istotny fakt, nie sądzę, żebym sama była w stanie prawidłowo ocenić, czy jakaś gitara dobrze wygląda, czy nie, bo przecież prawie nic o tym nie wiem.
Co o tym wszystkim myślicie? Jak wy kupowaliście swoje pierwsze gitary?
To wszystko jest dla mnie bardzo ważne, bo chcę to granie na gitarze potraktować jak "poważne hobby". W sensie, nie wiem, co z tego będzie, czy będzie cokolwiek, bo nie wiem nawet, czy mam do tego predyspozycje (wiem tylko, że kocham muzykę :D), ale mam pewne nadzieje na przyszłość, na przykład granie w zespole :) I czuję zresztą, że to jest coś, co powinnam już robić od dawna, bo od lat mnie do tego "ciągnie".
Liczę na waszą wyrozumiałość i na pomoc, na dłuższą dyskusję o poruszonych przeze mnie sprawach. Co polecilibyście osobie totalnie początkującej, jeszcze niezdecydowanej na konkretny gatunek muzyczny, która chce mieć coś po prostu do nauki podstaw na jakieś 2-3 lata?