Metallica

Hehe ja Ci nie zarzucam, że Ty tak na serio - wręcz mi ulżyło, że nie, bo szkoda nerwów - po prostu mam jeszcze nadzieję, że to on nie na serio... Ale ja jestem miłym, naiwnym człowiekiem - za to młodym, więc może mi to minie.
Nie no, na autobus czekam, czytam forum i smutno mi się zrobiło, że ta ściana jest już brudna od Waszego grochu, więc rzuciłam jeszcze swoim, wierząc, że to coś da, chyba u mnie trochę na bakier z logiką, przepraszam :D

Twoja interpunkcja i jasność przekazu jest dla mnie wzorowa. Bakieru nie zanotowałem. Zreszta tytoniu nie używam.

PS Jak przyjedzie autobus, sprawdź, czy to nie Solaris..

Pokrzywa- ja tutaj pisze calkiem powaznie. Kieruje moje bolesne slowa wlasnie do tych, ktorzy krytykuja Metallike za komercje i sprzedanie sie. Do tych, ktorzy krytykuja ich za proste riffy (ktorych sami by nigdy nie wymyslili, wiec musza byc super prostakami intelektualnymi i beztalenciami muzycznymi), beznadziejne solowki i niedokladnie grane. Dlatego czekam ( pewnie sie nie doczekam ich wypocin, bo mogliby sie skompromitowac jeszcze bardziej), na ich probki talentu i warsztatu muzycznego. Jezeli ktos robi z siebie debila i wrzuca jakies rzempolenie bez ladu i skladu ( mowa tu o poprosumaciej) i twierdzi, ze to ten sam riff co Hardwired musi byc gluchy jak pien. KAT I CORONER to liga okregowa i daleko im do ekstraklasy jaka jest Metallica. Szkoda na nich sluchu, jednak dla grajkow z tego forum idealni.

Stary, dziękuję ci - potrafię inaczej dzięki tobie spojrzeć na własną radosną twórczość.

PS Tekstową, rzecz jasna. Bo co do muzycznej, to nie ma dwóch zdań. Sajntangra bym nie wymyślił - ja się (i sąsiadów) po prostu szanuję...

Miej szacunek do gitary i nie profanuj tego pieknego instrumentu.

Polskiego zapomniales, czy chciales zablysnac ogarku?

Czy jeśli gram wstęp do "FFWF", to profanuję?

PS Piemont? Przeżyłem tam ostatnio kilkaset km na szosie. Odzyskałem po nich wielki szacunek do polskich dróg. Tfu, nabyłem... bo wcześniej raczej nie przepadałem.

To jest po włosku? Czy jakieś narzecze? "nata" -- chodzi o urodzenie onego korka?

To z Ojca Chrzęstnego?

Tez bym takiego gniota nie zekranizowal. Korek z dupy. Bardzo ambitna metafora.

Ma jakies powiazania z zespolem Metallica? To nie formum literackie.

P.S Porozgladam sie za nim.

@Janhalb Hm, już miałem konstruować przydługi wywód, że być może owe rewelacje o korku przeczytam, nie wiedząc z góry, że to przeczytam, a wtedy będę do tej chwili mniej więcej, jak ten mnich, co dziewkę ubogą był zaliczył i do końca życia nie dowiedział się, że nazywała się Róża... Czy jakoś tak... Po prostu Eco bym o takie coś nie podejrzewał. Fuj.

@solaris: Umberto, o ile pamiętam, regulował Larsowi bembny przy tej najgorszej płycie; ja tam do końca nie wiem, które źle mu banglały, bo nigdy nie bembniłem, ale po dziś dzień ludzie się o tym rozpisują; bodaj bardziej niż na temat losowych, drobniejszych niż pół tonu miejsc, do których dociąga(ł) Hammett. Miałem nb. szczęście być w NY w czasie, gdy wydawali "Zabić mola", co oczywiście jest tylko przypadkiem.

Jesli nie ma sie sluchu, to trzeba powtarzac to co mowia inni. Rob tez pewnie jest gluchy jak puen i tego nie zauwazyl. Ty jestes naszym guru, bo byles w USA i przywiozles sobie duzo bialych skarpetek.

solaris75 pisze:Pokrzywa- ja tutaj pisze calkiem powaznie. Kieruje moje bolesne slowa wlasnie do tych, ktorzy krytykuja Metallike za komercje i sprzedanie sie. Do tych, ktorzy krytykuja ich za proste riffy (ktorych sami by nigdy nie wymyslili, wiec musza byc super prostakami intelektualnymi i beztalenciami muzycznymi), beznadziejne solowki i niedokladnie grane. Dlatego czekam ( pewnie sie nie doczekam ich wypocin, bo mogliby sie skompromitowac jeszcze bardziej), na ich probki talentu i warsztatu muzycznego. Jezeli ktos robi z siebie debila i wrzuca jakies rzempolenie bez ladu i skladu ( mowa tu o poprosumaciej) i twierdzi, ze to ten sam riff co Hardwired musi byc gluchy jak pien. KAT I CORONER to liga okregowa i daleko im do ekstraklasy jaka jest Metallica. Szkoda na nich sluchu, jednak dla grajkow z tego forum idealni.

...a ten nadal się spina. Sam sobie zaprzeczasz. Parę postów temu pisałeś, że technicznie jest ok. a teraz znów co innego... za cel życiowy wybrałeś sobie obronę tego smutnego zespołu... i to jeszcze za darmo. Podniecasz się ich riffami które niemal każdy może stworzyć w pięć minut. Znajdź sobie jakąś robotę(za którą ci zapłacą) bo jak na razie smucisz się na każdego z tego forum kto cię niszczy argumentami i... słabo ci to idzie.

Tu były agromenty? Pitolimy 3 x3, ot i tyle.

Love Us Or Hate Us!

@solaris: doceniam! Co do słuchu, nie zamierzam się przechwalać; a że na widzę i twórczość się nie przełożyło, też prawda. Zainteresowanie tym, co ew. kupiłem i co noszę traktuję jako niezdrowe, ale to twoja sprawa, że się z nim obnosisz. Zwłaszcza, że w 1983 miałem 4 lata z niewielkim okładem.

Nie wiem co ty tam z tą niemotą srom-laris pitolisz bo jakoś mnie mało to obchodzi(mam lepsze rzeczy do roboty) odniosłem się do tego co pisał wcześniej... i nie tylko ja mu tłumaczyłem, że pyerdolamento wypisuje niesamowite ale tak to jest kiedy się ma za dużo wolnego czasu oraz nie ma przyjaciół bo za dużo razy się dostawało po ryje za takie pociskanie pierdół, a więc zostały mu tylko internety.

"Por. MO Lech Ryś sprawuje..."

Poprostumaciej<---(zwracacm sie do tego w brazowym czepku)-Ludzie cie cale zycie oklamuja i nadal tego nie pojales.Podobnie jak gry na gitarze.Powiedzialem ci tak, zebys znowu nie musial plakac do poduszki. Czekam juz tydzien na jakies genialne riffy od was, ale pewnie wyrwalo was ze snu mokre przesciaradlo, zlane potem. Zdaliscie sobie sprawe z tego jak brutalnie potraktowala was rzeczywistosc. Dzisiaj musicie w wielkich cierpienia wydzierac ciernia z waszych zgnitych zeber i wyklinac wszystkich utalentowanych geniuszy muzycznych. A teraz do piwnic i trenowac LATAMI!!!!.

Solaris, podziwiam cię. Do tego stopnia, że gdybym miał kasę, wybłagałbym prawa i wydałbym twoje dzieła zebrane -- czasy są takie, że wzięcie na takie dzieło byłoby niesamowite i mógłbyś do końca życia palić studolarówkami w kozie, i życie to byłoby długie. (W kozie, bo w piecu, jak mniemam, przynajmniej 5x ecc83 + 4 x 6L6 posiadasz, ręcznie wydmuchiwane przez górali ze Szklarskiej..?

To bardzo ciekawe.

Ale mniej niż film ten o naigrywaniu Zankangier.

Srom-laris po co ktokolwiek ma ci zapodawać jakieś riffy skoro ty od miętallipy usłyszysz to:

000---00---000---00---000--- itd.

...i już się spuszczasz. Jeśli chodzi o mnie to mi się nie chce nawet wyciągać gity z pokrowca aby tworzyć takie goowniane riffy. Już moja córa lepiej sobie radzi z takimi dźwiękami niż cała twoja obecna metalliczka:



...zobacz ta gita wygląda jak ten explorer od Ken'a co miał hoojfield... już się spuściłeś? Już dostałeś orgazmu? Nie? Nie dziwi mnie to. Stąd twoje spazmy na tym forum. Jedziesz dalej... bo bawi mnie to niesamowicie i z tego co widzę nie tylko mnie.

Poprostumaciej- potwierdza sie to o czym pisalem. Jestes gluchy jak pien i rozrozniasz tylko jeden dzwiek. To usprawiedliwialoby twoje bzdety, ktore wypisujesz na temat zespolu MetallicA. Oby Twoja corka poszla w geny matki, inaczej bedzie kisiel jak ojciec.

Janhalb pisze:@Solaris:

Przyjacielu, jest takie piękne, piemonckie powiedzenie:

Ma gavte la nata

Wyguglaj sobie

Ja to znam jako turyńskie... no mam znajomych w Turynie, może dlatego

Maciek no, popsułeś!... Poza tym tam nie jest cały czas zero, tam jest zero-trzy-pińć-szyść.

PS Gdybym posiadał w inwentarzu potomstwo, stanowczo nie mieszałbym jego spraw w taki wątek.

Nie no, takiej zabawy to się nie spodziewałem... A podobno w Polsce w latach '50 i '60 ostatecznie zlikwidowano analfabetyzm na wsiach. Z tego wynika, że kolega Autosan (czy co to tam za autobus był) z jakiegoś miasta być musi, bo o miastach w tym ogłoszeniu nie było (dla prościej myślących postautobusowych dzieci wywalę kawę na ławę, bo nie pojmie: to oznacza, że w mieście się jeszcze ze swoim analfabetyzmem ostałeś chłopcze). Taaak... mistrz ciętego riffu, master of klajster, jak skończy gimnazjum po tych ambitnie przepracowanych 5 latach, zaliczy szkołę branżową (tu ze dwa kible pewnie też zaliczając), siądzie sobie takie małe, brzydkie i głupie coś i zapłacze, że nagle się okazało, że jego, mistrza nad mistrze, jedynego słyszącego w świecie ludzi głuchych, nikt nie docenia... a on nawet wie, gdzie na tabulaturze zaznaczono "E" i że to wcale nie oznacza, że się robi kupkę w tym momencie... czyli wie już wiele, szanuje gitarę, kocha zespoły które dużo zarabiają, sam też... by chciał.

Strasznie lubię czasem głupich aroganckich i butnych ludzi - dostarczają niezmiennie wiele okazji do rozrywki na poziomie niewymagającym wysiłku intelektualnego.

Solaris, a słyszałeś izolowaną linię basu do MoP?

Ta dyskusja już dawno przekroczyła normy dobrego smaku(srom-laris tu przoduje) więc uwagi na temat tego jakie foty dodawać, a jakie nie jest tu nie na miejscu. Jakbym dodał wiiiinnnncyyyj cyferek do tej rozpiski riffowej to by się wykoleił... po prostu zapodałem mu "coś" co będzie się uczył miesiąc także zajmie się czymś wreszcie. Jeszcze jakby ten motyw Rolling Stonesów opanował co Szczęśniak gra w 01:22

https://www.youtube.com/watch?v=4lVbLE3CWo0

...to już w ogóle była by bajka... ale tam dochodzi machanie "wajchą" także ten motyw mógłby go przerosnąć, a więc na naukę tej kwestii musiałby przeznaczyć co najmniej dwa miesiące. Trzeba też srom-larsowi przyznać(co już ktoś pisał wcześniej) że również pisownie kaleczy koncertowo... ale czekamy na dalsze jego wypociny. Ubaw lepszy niż na karuzeli.

Klasyka; łezka się w Oku, czy tam Rydzyku kręci.

Janhalb pisze:

6nt pisze:
Ja to znam jako turyńskie... no mam znajomych w Turynie, może dlatego

Zgadza się, Turyn to stolica Piemontu

Normalnie, faktycznie, że tak... Ech, nie dość, że głuchy jestem i słabo gram, to jeszcze głupi, hehe. Na pocieszenie - zazwyczaj (kilka razy w roku) odwiedzam jednak Lombardię, Piemont może raz "zaliczyłem".