Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

05-02-2017 16:20

A tak na serio, to mam ostatnio problemy z pękającymi strunami "D". Niecały miesiąc temu trzasła mi właśnie 'D" od kompletu D'Addario EXP46. I to wściekła byłam, bo ponoć one są taakie super żywotne, a ona mi trzasło po 2,5 miesiąca. OK, dla niektórych to długo, ale ja zwykle trzymam tańsze struny dwa miesiące, bo mnie nie stać na to, by kupować struny co miesiąc, albo i częściej. Lekcje mam co 2 miesiące, bo szczerze to uczę się klasyki z dobrej książki, więc generalnie radzę sobie sama. Dlatego też, tylko dwa tygodnie dłużej dla strun to dla mnie duże nieporozumienie.

Kupiłam więc na Allegro 2kpl D'Addario ej46. Los znowu ze mnie zadrwił, bo koleś ze sklepu zadzwonił, że mają tylko jeden kpl (po co więc wystawił ich więcej...?), i wyśle mi jakieś inne, w podobnej cenie. OK, zgodziłam się... Przysłał mi La Bella extra twarde (a prosiłam o twarde)... Masakra te La Belle, od początku dźwięk brzmiał "tanio". Serio, kiedyś na próbę założyłam struny za dyszkę i brzmiały bardzo podobnie to tych La Bella za 40zeta. Ale mówię, trudno, potrzymam je ile się da... Dało się 3 tygodnie, bo znowu pękła struna "D".

Teraz się zastanawiam, czy to norma dla strun tak często pękać? Może ja coś źle robię po prostu?

Doszedł poważniejszy problem, bo mam na dwóch progach pod struną "D" takie przebarwienia, rdza? To jest tylko kolor, tam nie ma żadnych wypukłości/wklęsłości. Takie przebarwienie. Na razie struny założyłam nowe, te D'Addario ej46 i jest jak dzień do nocy. Pięknie brzmią. Jest ogólnie z nimi problem, w moim sklepie stacjonarnym w mieście, zwykle ich nie ma. Fajną cenę mają na struny.pl, ale oni chcą je kurierem wysyłać... No sorry jak dla mnie to jedyna sensowna i optymalna forma wysyłki dla strun to list polecony priorytetowy.

Odnośnie tych La Belli, podejrzewam, że struny nie podlegają reklamacji... Zresztą nawet gdyby, to nie wpadłam na to by zachować paragon i opakowanie... Niby przy graniu 1,5 godziny dziennie nie powinnam się dziwić, ale strun żal...

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

05-02-2017 17:00

A w ktorym miejscu peka Ci ta struna? Przy kolku od klucza, na siodelkach czy w ogole randomowo?
Jesli przy kolku, czesta zmiana stroju itp narusza to miejsce 'zalamania' struny, czesciej sie wtedy rwie, ew zle ich nawijanie.
Jesli na siodelkach, byc moze sa zle przeszlifowane i struna lekko zachacza?
Jesli nad podstrunnica, moze na ktoryms z progow masz jakis zadzior?

Kwestia rdzawego koloru na progach - tak jakby sie ocynk wytarl na zwyklej blaszy :D nie wiesz, z jakiego stopu masz progi moze? Moze sie faktycznie utlenilo, czytaj zardzewialo, przy czym nie czuc pod palcem, bo wziac polerowane. Szczerze mowiac, nie przejmowalbym sie.

Co do tematu samych strun to sss niech sie wypowiada :) a jak!
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

07-02-2017 11:51

Pęka mniej więcej nad III progiem, nad metalem. Pod palcem jednak nie wyczuwam nic chropowatego. Nie wiem z czego są progi, może jakieś głębsze wertowanie sieci coś by dało. Zresztą, to nie będę przecież wymieniała progów, przynajmniej nie na razie.

Ja gram praktycznie wyłącznie na standardowym stroju. Nie wiem czy jakoś źle nawijam na kołki, staram się mieć równe zwoje nie nachodzące na siebie. Poza tym obcinam to co wystaje po nawinięciu, bo nie lubię tych sterczących na wszystkie strony strun.

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

07-02-2017 18:56

Niektóre progi mają to siebie że z czasem 'gilotynują' owijkę. To są te twardsze i dzięki temu maja dłuższą żywotność. Progi bardziej miękkie nie tyrają tak strun, ale z kolei same dość szybko powstają w nich zagłębienia. Do klasycznych gitar nie powinno się stosować progów twardych ze względu na to, że struny nylonowe są zbyt delikatne. I u ciebie tak jest. Co to za gitara?

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

07-02-2017 19:37

malyguit pisze:Niektóre progi mają to siebie że z czasem 'gilotynują' owijkę. To są te twardsze i dzięki temu maja dłuższą żywotność. Progi bardziej miękkie nie tyrają tak strun

Gdyby tak było, to progi stalowe cięłyby struny w ilościach hurtowych. Jakoś tego nie zauważyłem w ciągu ostatnich 9 miesięcy, nawet jedna struna mi nie pękła... a używam powlekanych, które po 3-4 miesiące chodzą.
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

08-02-2017 19:12

Moja gitara to Manuel Rodriguez Caballero 12 NT

https://www.thomann.de/pl/manuel_rodrig ... _12_nt.htm

Nic o progach nie napisali.


Teraz mam założone struny D'Addario ej46. Są fajne. Twarde, ale wygodne.

Do tego zauważyłam coś jeszcze, bo moim zdaniem ona ma jakby śle wyrzeźbioną główkę gryfu, bo struna E1 lekko się opiera na główce, a moim zdaniem nie powinna, ale ciężko jest tak nawinąć strunę, by tego nie było. Niby nie widzę żadnych zadrapań drewna w tym miejscu, ale mnie to irytuje.

Wróć do „Struny gitarowe”