Cześć wszystkim
Planuję kupić pierwszą gitarkę basową i tu się rodzi problem.
Odkąd zacząłem interesować się basami to zapragnąłem mieć model Gretsch G2224 Junior Jet
Niestety przyczyn niezależnych ode mnie muszę grać na basie leworęcznym a z tego co widzę to wybór instrumentów w tej kwestii jest mocno ograniczony i mój wymarzony Gretsch odpada.
Poszukuję basu dla początkujących i tu byłbym wdzięczny za wasze sugestie.
Nie chcę wydawać powyżej 1200 bo nie wiem czy nie okażę się totalnym beztalenciem albo nie będę mieć czasu czy po prostu ciało mi nie odmówi posłuszeństwa.
Na stan obecny interesuje mnie Ibanez GSR180 ewentualnie GSR200. Czy warto zakupić któryś z tych modeli? Ktoś któryś posiada i może opisać doświadczenia z użytkowania ich? Czy wielka jest pomiędzy nimi przepaść jeśli chodzi o wykonanie, brzmienie etc etc
Inny model nad którym się zastanawiam to Washburn T14.
Dzięki wielkie za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam