Mała "zagwozdka" początkującego.

Dla takiego fragmentu tabulatury

E---------------------------
A---------------------------
D---------------------------
G--7--9--9--10--9--7--9
B---------------------------
E---------------------------

Jeśli biorąc zasadę 1 próg 1 palec.

To robicie tak wskazujący na 7, zaś dokładacie serdeczny na 9, i zaś nie puszczając dwóch poprzednich dokładacie jeszcze mały na 10 i zaś po prostu puszczacie kolejno mały, serdeczny, wskazujący i dokładacie serdeczny na koniec.

Czy po prostu dociskacie i przykładając kolejny palec odpuszczacie?

Bo mi się wydaje bardziej logiczne to pierwsze, ale mam problem, nie z dokładaniem palców, ale z ich odstawianiem, bo jak mam już wszystkie trzy przyłożone i odkładam mały, to jakby dźwięk nie wybrzmiewa do końca tylko w momencie odłożenia od struny się urywa tak jakby brzęcząc, czy to kwestia tylko wybrania odpowiedniego momentu żeby go odstawić?

Masz tu trzy dzwieki na jednej strunie, jak Ci wygodnie to mozesz to grać jednym palcem, ktory przesuwasz. Akurat tu najpierw sie dzwieki 'wznosza' potem 'opadaja', wiec logicznie byloby zagrac 7 wskazujacym, potem 9 srodkowym i 10 serdecznym, a nastepnie odpuszczac.

Geohound pisze:Masz tu trzy dzwieki na jednej strunie, jak Ci wygodnie to mozesz to grać jednym palcem, ktory przesuwasz. Akurat tu najpierw sie dzwieki 'wznosza' potem 'opadaja', wiec logicznie byloby zagrac 7 wskazujacym, potem 9 srodkowym i 10 serdecznym, a nastepnie odpuszczac.

A jak sądzisz na czym powinienem na początku nauki się skupić na jakiś ćwiczeniach czysto technicznych dla lewej i prawej ręki/rytmie/biciach/łapaniu poprawnie akordów?

Czy na graniu jakiś prostych riffów/utworów i dodania tylko trochę tych ćwiczeń, bo ta część tabulatury to jest z "Jingle Bells" i do tej pory właśnie więcej próbuję gra niż wykonywać tych ćwiczeń technicznych.

I jeszcze jedno mogę sobie trzymać gitarę na lewym kolanie wtedy jest tak pod kątem do mnie, bo jak trzymam na prawym to gitara jest prostopadle do mnie i niewiele widzę.