Na razie, tak roboczo nagrałam parę kawałków Focusrit'em i Audacity, bo jakoś tak nie chce mi się instalować tych wszystkich programów i wtyczek. Nawet nie bardzo to ogarniam, a samo dostanie ich w swoje łapki było czasochłonne, bo trzeba było wypełnić milion formularzy....
Na razie opróżniłam swoją playlistę na SoundCloudzie z kawałków nagranych elektrykiem i Behringrem, a wstawiłam te nagrywane już nową metodą, tak więc wszystko co nagrywane elektrykiem, jest też nagrywane Focusritem. Z czasem zapewne wymienię też kawałki klasyczne, bo coś czuję że tym zestawem aż się będzie chciało nagrywać...
Jest to bardzo wygodne. Elektryka nagrywam na razie przez multiefekt, bo nie mam/nie ogarniam VST.
https://soundcloud.com/user-650591433/s ... ter-hss-rwJest to nagrane czysto i raczej wiernie. Słychać czasem moją za niską akcję strun niestety, poza tym jest nieźle, bo nie musiałam robić za bardzo obróbki, to jest w zasadzie tak jak się nagrało, ja tylko dodałam reverb'a i zgłośniłam trochę, bo nagrywam celowo minimalnie za cicho, Focusrite ma kontroli wskazujące przestery, wolę nagrać ciut za cicho i zgłośnić, niż nagrać przester. Jest to super sprawa, to Focusrite, nagrałam tym ledwie parę kawałków, a już jest super. Klasyka też chcę ponagrywać, ale to jest już o tyle kłopotliwe, że ptaszyska się drą od rana do wieczora, a mika mam czułego (jak to pojemnościówka), więc cały sprzęt muszę przetaszczyć do innego pokoju
Elektrykowi to nie przeszkadza. No na całe szczęście klasyk jest lekki, lapek jest lekki, Focusrite też jest lekki. To co mnie tylko odstręcza, jeden jedyny drobiazg, nie chce mi się babrać ze stojakiem na mikrofon i ustawiać, bo z tym jest zawsze trochę zachodu, dlatego najchętniej będę nagrywała elektryka, jak zacznę ogarniać oprogramowanie, to już w ogóle sielanka, bo mi multiefekt odejdzie i wszystko wygodnie po kablu. Żyć nie umierać
Zakup udany.