Witajcie Bracia,
od dłuższego czasu mam problem z brzmieniem na kanałach przesterowanych w Laney IRT Studio. Prócz przesteru daje się słyszeć brzęczenie, które porównałbym do brzęczenia strun o progi. Gitarę mam wyregulowaną i nic na progach nie brzęczy. Słyszałem opinię, że Straty na przesterach tak mają ale przecież tak wielu ich używa i uzyskują świetne brzmienia, a negatywnej opinii o tym wzmacniaczu jeszcze nie słyszałem. Podłączałem także Flame BR z DiMarzio Humbucker From Hell pod gryfem i Merlin Eclipse pod mostem i także przydźwięk występował. Przydźwięk obecny jest wszędzie (tzn. słuchawki, D.I., USB). Byłem w dwóch sklepach muzycznych z tym problemem i w jednym z nich odpakowano nowego IRT i brzmiał tak samo, natomiast po podłączeniu gitary Schecter z EMG 81/85 wszystko znikało. Poniżej zamieszczam próbki dźwiękowe. Nagrywałem przez USB i symulacja kolumny głośnikowej była włączona. Ratujcie bo długo marzyłem o tym wzmacniaczu, a teraz zastanawiam się czy go nie sprzedać i nie przerzucić się na cyfrę
https://soundcloud.com/zbyszek-mrowiec/irt
https://soundcloud.com/zbyszek-mrowiec/irt2