donio32
Posty: 8
Rejestracja: 30-07-2010 21:53

31-08-2016 23:40

Witam!
Mam pytanie do zaawansowanych forumowiczow w kwesti akustykow. Otoz choruje od kilku lat na gitare. Gram juz od 5 lat na gitarze. Początkowo bylo to klepanie akordow, a po pewnym czasie zamieniło się w milosc do FINGERSTYLE. Ulubieni wykonawcy w tym fachu to Tommy Emmanuel, Sungha Jung czy z polakow np. Piotr Szumlas. Przechodzac do sedna szukam dla siebie odpowiedniej gitary akustycznej. Na tą chwilę moj budzet udzwignie kwote do 3000 zl, tylko pytanie czy jezeli teraz gram na Takamine g320s to czy odczuje roznice brzmieniową. Czy lepiej dozbierac i kupic Matona lub Lakewooda. Ma sens wymiana gitary na cos cenowo posredniego miedzy moja Takamine a tymi gitarami z najwyzszej polki?
Pozdrawiam i liczę na dyskusje!
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
RigExpertPL
Sklep Muzyczny
Posty: 118
Rejestracja: 08-07-2012 18:20

06-09-2016 23:02

Cześć,

Jaki model takamine posiadasz ?

Sprawa istotna to szerokość gryfu jaka Ci odpowiada.
Czy ma to być elektroakustyk czy wolisz postawić na naprawdę dobrego akustyka ( jeśli gitara świetnie brzmi z pudła to elektronika nie jest Ci potrzebna)
Zawsze można ją jakoś zastąpić ewentualnie doinstalować.
Co chciałbyś osiągnąć , tzn jak wysoko jest postawiona poprzeczka jeśli chodzi o klasę sprzętu ?
Sklep muzyczny Rig Expert
https://rigexpert.pl

Użyj kodu GITARZYSCI przy dokonywaniu zamówienia i otrzymaj 5% rabatu na całe zakupy.

donio32
Posty: 8
Rejestracja: 30-07-2010 21:53

10-09-2016 22:40

Ciesze się, że w końcu ktoś się zainteresował moim tematem ;)

Gram obecnie na takaminie G320S (wersja z litym topem). Priorytetem jest dla mnie gitara akustyczna, jeżeli kiedykolwiek będzie potrzebna to dokupię i doinstaluje. Jestem pasjonatem i gram najczęściej w domu dla siebie, nieraz dla znajomych. Chciałbym wiosło, które będzie fajnie wybrzmiewało techniki (flażolety, hammerony, pullofy i takie tam), widze, że w naprawdę dobrych gitarach zwykły pull off potrafi zabrzmieć naprawdę dobrze ;) Gram fingerstyle, aranżacje Tommiego Emmanuela, Sunghi Junga, chciałym gitarę o naprawdę fajnym, głębokim brzmieniu. Moje możliwości na tą chwilę to 3000 zł i zastanawiam się czy gitara do tej kwoty będzie odczuwalnie lepsza od mojej obecnej takamine g320s, czy w tej cenie uda mi się dostać gitarę która zaspokoi w pełni moje oczekiwania, czy może nie da rady w tej cenie i muszę zbierać na MATONA, LAKEWOOD'a, ColeClarka.

Dwie istotne sprawy:
1.Teraz gram na świerku, a całkiem podoba mi się brzmienie cedrowe
2. Dużo dobrego słyszałem o furchach,
Obrazek
Obrazek

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

11-09-2016 03:04

Może być lepiej ale... dla jednych to przepaść dla innych ledwie zauważalne coś.

Ja kupując ostatnią gitarę przypadkowo kupiłem akustyka z pasywnym piezo i .... Często z tego korzystam choć nie zamierzałem i myślę, że warto brać coś elektryką z uwagi na często minimalną dopłatę.

Tanie Furche mi akurat nie pasują. Zaletą jest próg zerowy. Poza tym gitara z wykończeniem open pores może i modna jest ale w czasie nagrywania trzeba uważać bo każdy ruch powoduje słyszalny szelest.

Nie patrz na firmę. To utopia prowadząca do nikąd. Ja szukałem gitary z cedrem a kupiłem z englemanem .... wynik przetestowania tego, na co mogłem sobie pozwolić.

donio32
Posty: 8
Rejestracja: 30-07-2010 21:53

12-09-2016 22:06

O ironio!
Wpadłem ostatnio na Twoje nagrania na YT. Generalnie gram w podobnych klimatach do Ciebie, może troszkę więcej tłukę kawałków Tommy Emmanuela.
Porównywałeś swoją Yamahę z jakimś Furchem? Albo z czymś z wyższej półki?

Pozdrawiam :)
Obrazek
Obrazek

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

13-09-2016 07:34

Tak z G40. Furch jest głośniejszy. Zyskuje przy bardzo dynamicznej grze. Przy ognisku i graniu kostką jest lepszy. Ma próg zerowy. Yamaha ma dźwięk hmmm bardziej śpiewny. Najdelikatniejsze muśnięcie strun powoduje, że instrument gra. Ja gram bardzo lekko. Może za lekko ? Furch ma szerszy gryf ale ten w Y jest taki jakiś fajny.
Wszystkie furche z serii 40 miały potężne dead spoty a sprawdziłem ich chyba 9.
W Y są mało znaczące.

Sprawdzałem mnóstwo gitar nawet w cenie przekraczającej 10000. Im drożej tym mniejsze są różnice. Mi się dźwiękowo bardzo podoba seria X1 Martina. Wystraszyłem się trochę nowoczesny materiałów ale koleżanka ma i jednak spoko. Fajny dość ciemny Sound ale z jakby wysoką rozdzielczością. Dźwięki fajnie odseparowane przy fingerstyle. Rewelacyjnie wykonany top. Testując gitary trafiłem na Yamahę LJX 16 chyba no i po tej gitarze to już sprawdziłem wszystkie yamahy. To była rewelacja. Wcześniej byłem nastawiony na całą litą gitarę. Alvarez z serii MF na przykład albo furch 20. Mialem też Ibaneza AC3000 całego litego. No i Epi EF500 wydawał się fajny z uwagi na dwa pickupy. Ale jednak Yamaha powiedzmy nie była gorsza od tych gitar. Jak się okazało za jaką cenę uda się ją kupić nie zastanawiałem się ani chwili. Nie wiem czy teraz nie kupiłbym modelu LS. Wydawało mi się, że mało basu w nim jest ale nie miałem tej gitary w domu a dopiero tak da się potwierdzić co i jak niestety.

waylon
Posty: 32
Rejestracja: 24-10-2016 15:32

26-10-2016 15:20

W okolicach 3000 świetnie sprawdzą się te modele
https://muzyczny.pl/160706_Furch-G40-Deluxe-gitara-akustyczna.html
https://hurtowniamuzyczna.pl/offer/61/23243/guild-m-140-nat.html
guild to mój faworyt. Można też poszukać używanego matona.

Wróć do „Jaka gitara akustyczna / klasyczna powyżej 1000zł”