Kłaniam się szanownym użytkownikom.
Wszedłem ostatnio w posiadanie mandoliny z chałupniczo wykonaną elektryfikacją. Niestety, to jak ją podłączyć do wzmacniacza pozostaje dla mnie zagadką. Problem widać na niniejszym zdjęciu:
http://img19.staticclassifieds.com/images_tablicapl/387170833_7_1000x700_mandolina-rima-otwin-_rev002.jpg
Uprzejmie proszę o pomoc jak i co wpiąć w te otworki, żeby działało ze wzmacniaczem.
-
UzytkownikChryja
- Posty: 2
- Rejestracja: 03-08-2016 11:49
Ja tam widzę trzy dziury (zgadza się?), więc teraz musisz prześledzić kabelki do przetwornika i normalną wtyczkę zamienić na trzy wtyki odpowiednio polutowane do rdzenia/masy/oplotu kabla. Ewentualnie to egzotyczne nieco gniazdo zamienić na standardowe gitarowe (odpowiednio polutowane) i grać z normalnym kablem. A tak naprawdę to ja bym tę "elektryfikację" wywalił w kosmos - takie instrumenty powinno się elektryfikować poprzez piezo, a nie robić quasi elektryka...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."
-
UzytkownikChryja
- Posty: 2
- Rejestracja: 03-08-2016 11:49
Dzięki za odpowiedź. Dziury są dwie, między nimi oznaczenie 2T0. Jeśli nie ma prostego sposobu typu odpowiedni kabel, przejściówka etc. to raczej nie będę się w to bawił bo mam dwie lewe ręce do takich rzeczy.
Wiesz, nie mam pojęcia, pierwszy raz widzę coś takiego (co oczywiście nie znaczy, że inni nie widzieli tego milion razy). Przeróbka na gitarowe gniazdo to 15 minut (góra) z lutownicą, nie ma obaw.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."
