Raczej zdecydowanie ja bym dorzucił jeszcze ze 150. Za ok 350 zł już można złapać malutkiego klasyka, który przynajmniej będzie trzymał strój i dziecko się nie pokaleczy wystającymi progami... Jeśli nie jesteś pewien, czy dziecko będzie chciało się uczyć dłużej to kup za taką cenę. Mi rodzice, z obawy że gitara będzie zabawką "na 5 minut" kupili 3/4 Stagga C542 za 340 zł i do dziś ładnie gra i wszystko jest ok. Ale też miałem farta z egzemplarzem
Jeśli mała idzie do szkoły muzycznej, albo faktycznie ma zacięcie, warto by było jej kupić coś co na pewno posłuży wiele lat i będzie naprawdę dobrej jakości.
Ogrywałem tą Yamaszkę:
http://www.riff.net.pl/gitary-klasyczne/yamaha-c-30-mI powiem ci że jest warta tej ceny. Tak gwoli wyjaśnienia - ogrywałem ją dla koleżanki spoza miasta, która wysłać miała swojego synka do szkoły muzycznej na gitarę klasyczną.