Prawdę mówiąc bez kawy nie zaczynam dnia - trzy pełne łyżeczki bez cukru i zabielaczy - kopie w dupsko i ostro goni
Oczywiście nie rozpuszczalna, tylko mielona i do tego w moim osobistym kubku z "Eddiem" - nikt go nie ruszy:) W ciągu dnia ze dwie małe filiżanki się jeszcze trafią. Co do magnezu - podobno czarna go wypłukuje ale i tak z przyzwyczajenia piję Mg a do tego, podobnie jak jeden z przedmówców, jak nie wciągnę jednej czekolady na dwa dni to mnie nosi - żona się wścieka bo dzieciakom wyjadam
Żeby było śmieszniej to czekolady przywozi dla wnuków moja ulubiona teściowa
Efekty uboczne - czasami drganie powieki (brak Mg właśnie), kiedyś przed sesją nałogowo piłem kawę rozpuszczalną zalewaną Coca-Colą - pieniło się w cholerę i dziwnie smakowało ale ekonometria i inne świństwa dobrze po tym wchodziły...