Nie wiem jak z gitarką bo nieogrywałem ale piecyk polecam.
U mnie Washburn RX12 + ten Fender i gra na prawde dobrze jak za tą cene.
Masa efektów + przez program na komputerze ( Fender Fuse) można pobierać dodatkowe presety i zapisywać.
Da sie ukręcić dużo rzeczy.Sam ogrywam sporo trashu i da się na nim dużo wyciągnąć,wystarczy troche pokrecić gałkami.
Grałem też z perkusją i idzie się przebić,a do grania w domu na 5/10 głośności już jest bardzo głośno.
Jak to pierwszy piecyk to bez zastanowienia na plus,chociaż dla "osłuchanego ucha" może trącić plastkiem na przesterach.