coen0
Posty: 2
Rejestracja: 12-02-2016 11:47

12-02-2016 12:00

Witam. Zamierzam kupić piec do grania głównie ciężkich rzeczy (death, stoner/sludge, doom) przeważnie na obniżonych strojach (standard/drop A, B, C, D). Mój budżet to około 800, w ostateczności 900 zł. Po długim szukaniu znalazłem właśnie te dwa które chyba by najbardziej odpowiadały: Marshall Valvestate 100 i Peavey Bandit 112 (Red Stripe bodajże). Jak budżet pozwoli, to pewnie kiedyś kupię dodatkową kostkę (pewnie jakiś Metal Muff albo Boss DS-1, to zależy czy przester z pieca mnie będzie zadowalał). Moje pytanie jest takie, który ze wzmaków by się do takiej muzyki lepiej nadał. Marshall z tego co patrzyłem ma głośnik Eminence i kompletnie nie wiem co o nim myśleć bo słyszałem tylko pozytywne opinie o Celestion. Natomiast z Peaveyami jest tak, że tych Banditów 112 są trzy rodzaje i w sumie to nie wiem który jest najlepszy i czym się różnią. Jeśli znacie jakiś lepszy od w/w wzmacniaczy do 8 stów (używka oczywiście) to byłbym wdzięczny za napisanie nazwy.
Z góry dzięki za pomoc.

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

12-02-2016 12:54

Jak uda Ci się dorwać Peaveya Solo Series 112 z głośnikiem scorpion to bierz bez zastanowienia. Żadnej dopałki nie będziesz potrzebował- przester miażdży, clean też jest niezgorszy. Jeśli chodzi o ciężki metal to marszałek vs100 nie ma żadnego startu do tej wersji bandita, ale pamiętaj, żeby miał głośnik SCORPION!
To dosyć stara konstrukcja, bo (o ile się nie mylę) to końcówka lat 80-tych/ początek 90-tych. Ale robili jest w usa, więc to porządna robota.

Wygląda on tak:
Obrazek
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

coen0
Posty: 2
Rejestracja: 12-02-2016 11:47

12-02-2016 13:59

A zawsze myślałem, że one jakieś słabe są. W takim razie dzięki i chyba własnie na niego się zdecyduje.

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 500zł - 1000zł”